Przejdź do głównej zawartości

Ta cholerna zmiana czasu

Chciałbym wiedzieć, kto wpadł na tak kretyński pomysł, by zabrać nam godzinę światła dziennego właśnie teraz, gdy jest go coraz mniej.
Wiem, słyszałem tłumaczenia o oszczędności prądu, które niby z tego powodu się dokonują, gdy przechodzimy na czas letni. Po to wymyślono tę zmianę czasu z "normalnego" zimowego na letni. No i bardzo dobrze, ale po co mamy wracać do czasu zimowego?  Może ja się nie znam na fizyce (na pewno się nie znam), ale czy to by coś zmieniło i komuś przeszkadzało, gdybyśmy zostali na stałe przy czasie letnim? Nawet już sama nazwa "czas letni" brzmi lepiej niż "zimowy".

Czy znajdzie się ktoś, kto jest zadowolony z wcześnie zapadającego zmroku? Czy ludzie nie byliby szczęśliwsi wracając z pracy, gdy jeszcze świeci słońce? Czy przy tych kilku miliardach lat historii Ziemi, jedna godzina zmieni cokolwiek?
Dla mnie by zmieniła. Jestem gotów nawet wystąpić z postulatem, by zmienić czas o trzy godziny, ale w drugą stronę. Zimą zmrok zapadałby o 19 zamiast o 16.
Wyobraźcie sobie, jak byłoby wspaniale. Rano i tak nic fajnego się nie dzieje, idziemy do pracy albo do szkoły i można spokojnie zrobić to po ciemku. Za to wieczorem moglibyśmy się dłużej cieszyć słońcem. Pomyślcie o argumentach ekonomicznych. Wyciągi w górach pracowałyby dłużej i nie trzeba by wcześnie wstawać, by zacząć jeździć od wschodu słońca. No i moglibyśmy dłużej fotografować przy dziennym świetle.

Czy podoba się Wam ta wizja? Może jeszcze załapię się na listopadowe wybory z moim autorskim programem zmiany czasu? Mógłbym najpierw zostać radnym, potem założyć Partię Zmiany Czasu Na Lepszy, dostać się do sejmu, zostać premierem i wtedy bez względu na to, co powie Unia, wprowadzić polską strefę czasu zimowego. Będziecie na mnie głosować?

Komentarze

gumiber pisze…
hehe PZCnL brzmi nieźle :) tak na marginesie to Hitler ponoć wprowadził czas letni... i to dzięki niemu mamy dzisiaj odrobinkę czasu letniego...
Zdecydowanie głosowałbym za Zmianą Czasu na Lepszy! :)
Artur Nyk pisze…
No nie do końca byl to Hitler ale właśnie w Niemczech w 1916 zrobili nam pierwsze lepsze lato
Marcin Jankowski pisze…
W prawdzie lubię jeździć wieczorem oświetlonych stokach, ale masz mój podpis!
Artur Nyk pisze…
Ile trzeba osób by założyć partie ? :)))
gumiber pisze…
15 osób do stowarzyszenia, następnie 1000 podpisów we wniosku o wpisanie partii do ewidencji :)
Artur Nyk pisze…
No to na razie musimy poprzestać na stowarzyszeniu :)
Unknown pisze…
Jestem za. zdecydowanie! tak jak i co najmniej kilka bliskich mi osób. Pozdrawiam
grzybek.
Ps.
Lubię Twojego bloga
gumiber pisze…
1000 podpisów to w jeden dzień jeśli chodzi o zmianę czasu, wszyscy kochają letni czas :)

Popularne posty z tego bloga

Zacznijmy od Volvo czyli wreszcie koniec

Już dawno nie miałem tak intensywnego okresu w pracy jak te ostatnie kilka miesięcy. Patrząc co się działo na blogu to,  mogło to wyglądać jakbym nic nie robił, a w rzeczywistości było zupełnie inaczej. Jeździłem po Polsce, zrobiłem 2,083 kalendarza, prowadziłem warsztaty, sam wziąłem udział w jednych, przekonałem się, że z Włochami pracuje się jednak bardzo dobrze, wsparłem na Kickstarterze projekt budowy podobno najlepszego na świecie filtra polaryzacyjnego, zepsułem kartę graficzną, przeszedłem z Aperture na Capture One, nakręciłem mój pierwszy film poklatkowy, przekonałem się, że Retina to nie zawsze dobra rzecz, wpadłem na jeden rewelacyjny pomysł, fotografowałem w strefach zagrożenia wybuchem, wykładałem na uniwersytecie, zrobiłem moją stronę ( no, prawie.. ), bylem na Nocy Reklamożerców,  kupiłem kilka nowych zabawek i co najważniejsze, zdążyłem kupić bilety na pierwszy pokaz Gwiezdnych Wojen. O wszystkim tym, albo prawie o wszystkim będę niedługo pisał, bo zamier...

Kalendarz Ascomp 2016

Lubię wyzwania. Gdy dowiedziałem się, że klientowi zależy, by zdjęcia do nowego kalendarza zrobić w tym samym miejscu co ostatnio, pomyślałem sobie, że lekko nie będzie. Już za pierwszym razem, sesja tam bardzo trudna, a teraz na dodatek musiałem podnieść sobie poprzeczkę, bo nowy kalendarz nie mógł być podobny do poprzedniego. Miejscem tym bowiem, znowu miała być serwerownia. Nie wiem ilu z was miało okazję zwiedzić serwerownie, ale zakładam, że raczej nie jest to powszechne doświadczenie. Tym, którzy nie mieli tego szczęścia, by zobaczyć serwerowni od środka, postaram się trochę przybliżyć warunki w jakich pracowaliśmy. Wyobraźcie sobie budynek strzeżony jak twierdza. Wysokie płoty, strażnicy, alarmy, wszystkie drzwi z zamkami, śluzy, setki kamer itd. Pomieszczenia z serwerami mają tylko wąskie korytarze pomiędzy szafami. Gdy czasem zdarzyło się, że były to korytarze o szerokości dwóch metrów, to miałem powód do świętowania. W korytarzach na zmianę wieje, albo bardzo zimne, albo...

Widziałem "Gwiezdne Wojny - Przebudzenie mocy" czyli recenzja na gorąco bez spojlera

Nazywam się Artur Nyk i jestem fanem Gwiezdnych Wojen. Dziesięć minut temu wróciłem do domu i wiem, że teraz nie zasnę, więc lepiej opiszę moje wrażenia. Pamiętam moje pierwsze spotkanie z Gwiezdnymi Wojnami. Rok 1979, kwiecień lub maj. Dostać bilety na film to był wielki wyczyn. W końcu mojemu ojcu udało się to dniu, gdy Polacy grali jakiś ważny mecz. Wrażenie było kolosalne. Wtedy ten film wyprzedzał wszystko inne o lata świetlne. A ja na dodatek widziałem go, na chyba największym ekranie w Polsce, w kinie w katowickim Spodku. Wyobraźcie sobie salę kinową na 4500 osób !!!! A na gigantycznym ekranie (29x15 m ) widzicie przelatujący niszczyciel Imperium. To było coś! Choć ja najbardziej zapamiętałem scenę, gdy Lea, Luke, Chewie i Han Solo próbują się wydostać ze zgniatarki śmieci. Zapamiętałem tą scenę może dlatego, że akurat wtedy wróciłem z …wc. I dzisiaj znowu poczułem się jak wtedy. Jakbym miał znów 10 lat. Widzę żółte napisy przesuwające się na rozgwieżdżonym tle. I zno...