Przejdź do głównej zawartości

Nowy Pirelli niefajny?

Dzisiaj pojawiły się w sieci pierwsze zdjęcia z nowego kalendarza Pirelli. Powiem tak: Karl Lagerfeld projektantem wielkim jest. Ale fotografem już niekoniecznie.
Pierwsze spojrzenia na te nowe zdjęcia zdecydowanie mnie rozczarowały. Nie zachwyca mnie światło, kompozycja, stylizacja, w sumie nic mnie nie zachwyca. Zaryzykuję, że gdyby nie znane nazwisko fotografującego projektanta i nazwa samej firmy Pirelli, to zdjęcia przeszłyby zupełnie bez echa.
Czy mam rację? Bardzo jestem ciekawy opinii innych.
To już drugi kalendarz z polskimi modelkami, w tegorocznym wydaniu pojawiają się Anja Rubik i Magdalena Frąckowiak. Niestety, jednocześnie jest to kolejna edycja, która rozczarowuje....

Uwielbiam zdjęcia z kalendarzy, które robili Patrick Demarchelier (2005, 2008), Mert Alas & Marcus Piggott (2006), Nick Night (2004), Bruce Weber (1998, 2003), Peter Lindbergh (1996, 2002), Herb Ritts (1994,1999).
Jak widzicie, w tych datach są dziury, kiedy to powstawały kalendarze, na które naprawdę nie miałem ochoty patrzeć. I też autorami były wielkie nazwiska.
Wygląda na to, że w moim prywatnym zestawieniu fajnych kalendarzy powstanie kolejna dziura przy dacie 2011.
Chyba, że kolejne zdjęcia zmienią moją opinię o fotografującym projektancie.


Kalendarz Pirelli 2011, modelka Erin Wasson, fot. Karl Lagerfeld


To jedno zdjęcie jeszcze najbardziej mnie przekonuje
Kalendarz Pirelli 2011, modelka Daria Werbowy, fot. Karl Lagerfeld

Kalendarz Pirelli 2011, modelka Iris Strubegger, fot. Karl Lagerfeld

Kalendarz Pirelli 2011, modelka Elisa-Sednaoui, fot. Karl Lagerfeld

Kalendarz Pirelli 2011, modelka Julianne Moore, fot. Karl Lagerfeld

Komentarze

Rafał B pisze…
hmmm, na pierwszy rzut oka zgadzam się z Tobą; ale tez czy to nie jest tak, że jesteśmy nauczeni oglądania pewnego stylu artystycznego, pewnej tajemniczości, gry świateł, całej oprawy, modelek z półotwartymi ustami zastygniętych w tej "chwili", zwiewnych i tajemniczych niby wróżki, będących jednak jedną z setek uchwyconych klatek? może Karol podszedł inaczej? lepiej być szczerym w przekazie, czyli tak, jak się umie i jak się widzi, niż być fotograficznym grafomanem silącym się na wspaniałości, jedne na milion momenty i czarodziejskie światło; mnie też owe nie powalają, ale podoba mi się np. brak teł, czy też czarne tło - nie dlatego, że to lubię, ale dlatego, że rzadko stosowane; podobnie z otwieraniem ust modelek; zobaczymy, jak będzie ich więcej
Artur Nyk pisze…
Oczywiście, że masz rację, jesteśmy zasypani taką ilością świetnych zdjęć, że byle co nas nie zadowoli. Jednak mnie nadal te fotografie nie przekonują. Nie są ani doskonałym portretem z głębią spojrzenia, które pozwoli nam poczuć stan w jakim znajduje się modelka, ani też tym bardziej nie zaskakują niczym niezwykłym. Brakuje mi w nich życia. Może potrzebuję trochę czasu by się przekonać.
Gdy w 2005 zobaczyłem kalendarz mojego ulubionego Demarchelier, byłem trochę zawiedziony, że zdjęcia są takie proste. Teraz po latach podobają mi się coraz bardziej.
Nazwa Pirelli zobowiązuje do czegoś naprawdę doskonałego :)
Sebastian Fabian pisze…
Ja tak od siebie dodam proste słowa: dupy nie urywa.
Anonimowy pisze…
płaskie, sztuczne, pozowane, po prostu bezpłciowe. Magiczny, bajkowy świat wspomniengo przez Ciebie Patricka Demarcheliera przyciąga, miło się do niego wraca, ogląda po raz koleny. A tutaj... nijakość. Choć i tak lepsza niż dwa poprzednie lata, które do mnie nie trafiły już totalnie. Pozdrawiam :)
Artur Nyk pisze…
No tak, dwa poprzednie też kompletnie nie nadawalī się do oglądania. I jeszcze rok 2007, miałem wrażenie, że to jakaś pomyłka i żart jak zobaczyłem zdjęcia :)
gumiber pisze…
może kalendarz pirelli kończy się powoli...? Może schodzi do drugiej ligi? Nic przecież wiecznie nie trwa :)
Christoph pisze…
zgadzam sie słaby w zeszłm roku strasznie ,jesli chodzi o nowy nie widziałem jeszcze ,Ckm tez nie powala od lat ,nagosc jedynie jakiej pełno wszędzie,pzdr :)
Artur Nyk pisze…
CKM to raczej nigdy nie powalał. O taki magazyn do szafki w warsztacie :)

Popularne posty z tego bloga

Jestem za głupi czyli o sztuce nowoczesnej raz jeszcze...

Wracam powoli do normalnego trybu pisania codziennie.... mam nadzieję:) Rozleniwiłem się ostatnio, to fakt, za to spędzałem czas bardzo przyjemnie :) Jednym z efektów była wizyta w MOCAKu, czyli Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie . Miałem od dawna wielką ochotę zobaczyć to muzeum, głównie z powodów architektonicznych. I rzeczywiście, muzeum zachwyca. Nie ma tu mowy, byśmy mogli mieć kompleksy w porównaniu z innymi muzeami tego typu na świecie. Mimo swojego ogromu, budynek jest bardzo kameralny. Czysta forma architektoniczna pozwala na ekspozycje każdej możliwej formy sztuki.

Znamy szczęśliwca, który zrobi 80 zdjęć na koszt UE

No i jestem ciekawy, ilu z Was złożyło ofertę w głośnym ostatnio zamówieniu publicznym na 80 zdjęć dla gminy Siewierz? Może ktoś z Was myślał, że ma asa w rękawie, bo dał niską cenę i wygra ten konkurs? Zmartwię Was, bo każdego asa może przebić Joker. Po prostu Joker zawsze wygrywa :) W tym przypadku właśnie wygrał Joker. Przeczytajcie sami ogłoszenie wyników, nie chcę odbierać Wam tej przyjemności.... Kilka osób przysłało mi już swoje komentarze, ale nie nadają się do publicznego cytowania. Mnie zabrakło tchu w piersi i zbaraniałem, gdy kumpel podesłał mi to ogłoszenie (dzięki Adam). Pięć razy musiałem przeliczyć, ile kosztuje jedno zdjęcie, bo nie wierzyłem. Pewnie macie ten sam problem, więc pozwolicie, że pomogę. Jedno zdjęcie kosztuje 10 zł brutto!!! Te pozostałe 30 zł to, jak mniemam, są przeznaczone na koszty logistyki całej sesji. Brakuje mi już sił, by pisać, co o tym myślę i jak to jest możliwe, że ktoś może ZROBIĆ tyle zdjęć za tak mało kasy. Ale już po chwili pom...

Druga Panna Młoda

Obiecywałem ostatnio mały konkurs wymagający od Was trochę wiedzy i analizy. I teraz czas na wywiązanie się z tej obietnicy :) Widzieliście parę dni temu zdjęcia Kamili Gawendy jako Panny Młodej w bardzo oszczędnej stylizacji, dzisiaj możecie już zobaczyć drugą część tej sesji, tym razem stylizowaną bardziej pod gusta Włochów, czyli na bogato :) Pozowała Karolina Morawiec, bo Włosi uwielbiają blondynki, a tło nawiązuje do klasycyzmu, powiedzmy sobie to wyraźnie : "nawiązuje". Szefowa firmy była jednak nim zachwycona :) Konkurs jest prosty, wystarczy opisać, jakie zastosowałem tu oświetlenie. Ile lamp, gdzie stały i jaki był rodzaj modyfikatora na nich zamontowany. Odpowiedzi piszcie w komentarzach. Pierwszą osobę, która poprawnie poda odpowiedź, zaproszę na którąś z moich sesji, będzie można sobie nawet wybrać tematykę. Przyjrzyjcie więc się zdjęciom i pomyślcie, jak wyglądało światło na tej sesji. Jako podpowiedź, mogę dodać, że pewnie różnice, jakie znajdziecie w ośw...