Przejdź do głównej zawartości

Mam taki plan...

Plan polega na znalezieniu tego czegoś, co pozwoli mi pracować mało i tylko wtedy, kiedy chcę, za to zarabiać dużo i przez cały czas. Aby to zrealizować, będę potrzebował kilku rzeczy:

Po pierwsze, potrzebuję więc prawdziwego, tajnego planu. Plan musi być tajny, inaczej każdy mógłby zrealizować to, co wymyśliłem. Plan musi być też prosty. W końcu w założeniach jest, abym się nie napracował.

Po drugie, przydałoby się mieć kogoś do pomocy. W każdym filmie i każdej książce bohater ma kogoś do pomocy. Kogoś, kto tak naprawdę odwala większość roboty, a chwała i tak spada na bohatera. Tak to już jest, że bohater ma zawsze lepiej. Nie moja wina, ale tak jest.

Po trzecie, mając plan i pomocnika warto mieć szczęście. Jedni mają rację, inni mają wiedzę, a i tak wygrywa ten, kto ma szczęście.
Szczęście jest niezbędne do realizacji planu.

Po czwarte i najważniejsze plan musi zawierać  PRAWDZIWIE DOBRY POMYSŁ. Inaczej będzie przypominał Plan Pięcioletni  (młodzi duchem wiedzą co to jest, młodzi ciałem znajdą sobie w necie).
I tu niestety objawia się słabość mojego genialnego planu ponieważ właśnie POMYSŁU mi brakuje....

Kilka właściwie miałem, ale z błahego powodu braku dostępnych technologi, jakoś nie mogę ich zrealizować. Wymyśliłem np. antygrawitacyjny statyw. Każdy, kto pracuje w studio, wie, że statywy mają nogi, o które wszyscy się potykają. Zaprojektowałem więc urządzenie wykorzystujące pole siłowe, utrzymujące lampę w dowolnym miejscu studia. Bardzo praktyczne, eliminuje zwykłe statywy, systemy sufitowe, boomy itp. Wystarczy podnieść lampę na potrzebną wysokość, by tam została. Technologię antygrawitacji zapożyczyłem  z Gwiezdnych Wojen. Niestety, procedury patentowe bardzo się przedłużają i możliwe, że trochę to potrwa, nim wprowadzę urządzenie  do sprzedaży.

Miałem też pomysł na ekologiczne pozyskiwanie energii w samochodach. Pomysł jest ograniczony terytorialnie do Polski i zakłada wykorzystanie aktualnego stanu naszych dróg. Znacie na pewno przetworniki piezoelektryczne, są np. w zapalarkach do gazu i pracują na zasadzie przekształcenia energii kinetycznej (czyli ruchu) na elektryczną.
 Mój pomysł zakłada zainstalowanie takich przetworników w zawieszeniu samochodu. Wtedy każde wjechanie w dziurę spowoduje wytworzenie dodatkowej energii.  Pomyślcie, jak byłoby pięknie. Zamiast omijać dziury, celowo wjeżdżalibyśmy w nie, bo każda dziura to dodatkowa energia!
Niestety i tu nie miałem szczęścia. Mój znakomity pomysł został zablokowany przez producentów asfaltu i musiałem się wycofać.

Pracuję teraz nad Wyświetlaczem Osobistym Holograficznym w skrócie WOH (jednak myślę nad zmianą nazwy na FOH). Pozwoli on dziewczynom wyglądać tak, jak na zdjęciach obrobionych w PS.  Wyświetlacz będzie generował obraz holograficzny, który zastąpi rzeczywisty wygląd. Na razie jest wielkości dziesięciopiętrowego wieżowca, ale gdy uda mi się zmniejszyć go do wymiarów zwykłej czapki z daszkiem, to jestem pewny sukcesu.
Będzie to cudowne urządzenie kompatybilne z PS, dzięki któremu dziewczyna będzie mogła być widziana w rzeczywistości tak, jak na obrobionym zdjęciu.
W pamięci FOH będzie można przechowywać wszystkie sfotografowane makijaże i fryzury, dzięki czemu poranny make up ograniczy się do wyboru odpowiedniego programu z pamięci FOH. Również figura będzie mogła być dowolnie skorygowana, a efekt finalny będzie zależny tylko od umiejętności obróbki zdjęć.
Pomyślcie, jak genialne będzie to urządzenie. Każda dziewczyna będzie mogła wyglądać jak tylko chce i to nawet codziennie inaczej!
Aktualnie trochę problemów robią mi chirurdzy plastyczni, którzy boją się, że FOH pozbawi ich pracy, jednak wspierany jestem przez projektantów odzieży, którzy zwietrzyli interes w produkcji wirtualnych ciuchów. Dzięki temu każda dziewczyna będzie mogła znacznie taniej kupić w sieci dowolną sukienkę czy spodnie i zawsze będzie mieć gwarancję najlepszego dopasowania do figury. A wszystko bez transportu, magazynowania itd.

Będę musiał naprawdę dużo zarobić  na FOHu i kupić sobie nową tożsamość, bo gdy Chiny dowiedzą się, kto jest odpowiedzialny za upadek branży tekstylnej....
Chyba jeszcze będę musiał przegadać z przywódcami świata, czy wprowadzenie FOHa nie zachwieje światową gospodarką...

Albo nie czytać tyle książek science-fiction :)


Tak czy inaczej chodzi o skok na kasę :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jestem za głupi czyli o sztuce nowoczesnej raz jeszcze...

Wracam powoli do normalnego trybu pisania codziennie.... mam nadzieję:) Rozleniwiłem się ostatnio, to fakt, za to spędzałem czas bardzo przyjemnie :) Jednym z efektów była wizyta w MOCAKu, czyli Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie . Miałem od dawna wielką ochotę zobaczyć to muzeum, głównie z powodów architektonicznych. I rzeczywiście, muzeum zachwyca. Nie ma tu mowy, byśmy mogli mieć kompleksy w porównaniu z innymi muzeami tego typu na świecie. Mimo swojego ogromu, budynek jest bardzo kameralny. Czysta forma architektoniczna pozwala na ekspozycje każdej możliwej formy sztuki.

Znamy szczęśliwca, który zrobi 80 zdjęć na koszt UE

No i jestem ciekawy, ilu z Was złożyło ofertę w głośnym ostatnio zamówieniu publicznym na 80 zdjęć dla gminy Siewierz? Może ktoś z Was myślał, że ma asa w rękawie, bo dał niską cenę i wygra ten konkurs? Zmartwię Was, bo każdego asa może przebić Joker. Po prostu Joker zawsze wygrywa :) W tym przypadku właśnie wygrał Joker. Przeczytajcie sami ogłoszenie wyników, nie chcę odbierać Wam tej przyjemności.... Kilka osób przysłało mi już swoje komentarze, ale nie nadają się do publicznego cytowania. Mnie zabrakło tchu w piersi i zbaraniałem, gdy kumpel podesłał mi to ogłoszenie (dzięki Adam). Pięć razy musiałem przeliczyć, ile kosztuje jedno zdjęcie, bo nie wierzyłem. Pewnie macie ten sam problem, więc pozwolicie, że pomogę. Jedno zdjęcie kosztuje 10 zł brutto!!! Te pozostałe 30 zł to, jak mniemam, są przeznaczone na koszty logistyki całej sesji. Brakuje mi już sił, by pisać, co o tym myślę i jak to jest możliwe, że ktoś może ZROBIĆ tyle zdjęć za tak mało kasy. Ale już po chwili pom...

Druga Panna Młoda

Obiecywałem ostatnio mały konkurs wymagający od Was trochę wiedzy i analizy. I teraz czas na wywiązanie się z tej obietnicy :) Widzieliście parę dni temu zdjęcia Kamili Gawendy jako Panny Młodej w bardzo oszczędnej stylizacji, dzisiaj możecie już zobaczyć drugą część tej sesji, tym razem stylizowaną bardziej pod gusta Włochów, czyli na bogato :) Pozowała Karolina Morawiec, bo Włosi uwielbiają blondynki, a tło nawiązuje do klasycyzmu, powiedzmy sobie to wyraźnie : "nawiązuje". Szefowa firmy była jednak nim zachwycona :) Konkurs jest prosty, wystarczy opisać, jakie zastosowałem tu oświetlenie. Ile lamp, gdzie stały i jaki był rodzaj modyfikatora na nich zamontowany. Odpowiedzi piszcie w komentarzach. Pierwszą osobę, która poprawnie poda odpowiedź, zaproszę na którąś z moich sesji, będzie można sobie nawet wybrać tematykę. Przyjrzyjcie więc się zdjęciom i pomyślcie, jak wyglądało światło na tej sesji. Jako podpowiedź, mogę dodać, że pewnie różnice, jakie znajdziecie w ośw...