Przejdź do głównej zawartości

Fotografujący Projektant reklamuje

Miesiąc temu opisałem w ciepłych słowach, co myślę o zdjęciach Karla Lagerfelda do nowego kalendarza Pirelli. Dzisiaj znowu mogę wrocić do tematu mojego ulubionego Fotografującego Projektanta. Otóż przeczytałem o nowej wersji Volkswagena Golfa i Polo, nazwanej Style, a sygnowanych nazwiskiem sławnego projektanta.
Nie mam nic do VW, choć raczej nic nie wskazuje, bym miał kiedyś jakiś samochód z tym znaczkiem. Wielu producentów samochodów wykorzystuje sławy do promocji swoich aut, nie ma w tym nic niezwykłego. Choćby Renault, które ma Megane GT Kubica Edition. Wszyscy robią wersje specjalne, które zwykle są lepiej wyposażone. A czasem mają tylko ładny emblemat i inną cenę.

Ale to wszystko jest bez znaczenia. Bo dla mnie jest to reklama Hasselblada. Zobaczcie całą reklamę:



Zauważyliście, że to Hasselblad jest cały czas na pierwszym planie? Ma też odpowiednio duży obiektyw, by był jeszcze bardziej widoczny. Podoba mi się, jak Karl go momentami trzyma. Gdybym nie wiedział, że robi czasem zdjęcia to pomyslałbym, że nie wie, co ma w ręku.

fot. Volkswagen
fot. Volkswagen

fot. Volkswagen

No dobrze, koniec nabijania się Fotografującego Projektanta. Zwróćcie natomiast uwagę na sposób oświetlenia samochodów. Dwa olbrzymie softboxy i wystarczy. No jeszcze tło, które dopełnia sprawy, jako kolejny element oświetlenia. Zwróćcie uwagę na maskę Golfa. Ładne przejście tonalne spowodowane jest dwoma czynnikami, krzywizną maski i wyłączeniem jednej sekcji softa. Oświetlenie samochodu w takim studio to bardzo prosta sprawa, trzeba tylko trochę pokręcić lampą i gotowe.
A jak nie ma się takiego studia to trzeba się trochę namęczyć. Wiem coś o tym :)

Komentarze

Anonimowy pisze…
Kpisz sobie? Jak niby zwykly czlowiek ma odgadnac, jaki aparat on trzyma w rekach?
Artur Nyk pisze…
Masz racje, zwykły człowiek raczej nie rozpozna. ale zwykły człowiek nigdy nie kupi aparatu, który kosztuje tyle co te dwa VW razem. Za to każdy kto trochę poważniej interesuje i zajmuje się fotografią rozpozna bardzo charakterystyczny kształt Hassela. To jest precyzyjnie skierowany do fotografów product placement przy okazji reklamy samochodów. Zwykły człowiek jej nie zauważy, fotograf zwróci uwagę.

Popularne posty z tego bloga

Test nieobiektywny czyli MacBook Pro Retina czyli gruby kontra chudy

Dawno już nie robiłem porządnego testu i postanowiłem to dzisiaj nadrobić. A okazja jest wyjątkowa, bo na moje biurko zawitał najnowszy MacBook Pro Retina. Nie ma w sieci jeszcze zbyt wielu testów, a zwłaszcza zrobionych pod kątem wykorzystania go w fotografii. Nie znajdziecie więc tu żadnych benchmarków i wykresów, a tylko mój prywatny test tego, co dla mnie, jako fotografa, najważniejsze. 1. Dlaczego Retina Gosia, która obrabia moje zdjęcia, pracuje w studio na Mac Pro 1.1, który swoje lata już ma albo w domu na MacBooku Pro sprzed ery unibody. Ten ostatni domagał się już wymiany od jakiegoś czasu i  czekaliśmy od kilku miesięcy na zapowiadaną nowość. Bez względu, co by Apple pokazał, miał to być najnowszy i silny komp, tak, aby mógł sprawnie pracować przez kolejne 3-4 lata. Po premierze byłem zachwycony Retiną i niską wagą nowego Maka. Gorzej było z ceną. 10.200 zł za podstawowy model, wyglądało na cenę z kosmosu. Zaczęliśmy się zastanawiać, czy jednak nie kupić modelu z poprze

O fotografowaniu samochodów czyli wielka ściema

W fotografii coraz mniej rzeczy jest takimi, jakimi się wydają... Na przykład fotografie samochodów. Kiedyś, jeśli na zdjęciu samochód był w ruchu to praktycznie na 100% wiadomo było, że fotograf rzeczywiście zrobił to zdjęcie w trakcie jazdy. A dzisiaj w fotografii reklamowej  pewne jest co innego. Pewne jest, że na pewno tak to nie wyglądało w rzeczywistości... W tym tygodniu robiłem sesję z mojego trochę już zapomnianego cyklu: Kobiety za kierownicą. Nadmiar pracy w ostatnich miesiącach oraz problemy w pogodą, nie pozwoliły mi na wcześniejszą kontynuację. Ale skoro w listopadzie mamy prawie wiosenne słońce, to trzeba było się brać do pracy. W planie miałem dwa zdjęcia w kabriolecie, jedno w ciągu dnia, drugie w nocy. Założeniem sesji jest pokazanie rzeczy, które kobiety nie powinny robić w trakcie jazdy, a że czasami im się zdarza to już inna sprawa... Ale skoro nie powinny, to nie mogłem od nich wymagać, by robiły to naprawdę. Od początku wiedziałem, że w związku z tym wszystki

Jak znaleźć swoje zdjęcie w internecie czyli nie kradnij moich zdjęć

Raz na jakiś czas przypomina mi się, by sprawdzić czy nie doszło do nieuprawnionego wykorzystania fotografii czyli, czy ktoś nie zaiwanił mi zdjęcia. I parę dni temu znalazłem coś takiego: Dla przypomnienia oryginalne zdjęcie wygląda inaczej, a tu mamy do czynienia na dodatek z nieuprawnionym skadrowaniem, co tym bardziej jest wkurzające.