Przejdź do głównej zawartości

Czekam

Miałem nadzieję, że będę mógł Wam na żywo prawie relacjonować moje postępy w umieszczaniu zdjęć w iStocku, a tu nic... Ponad tydzień temu utknąłem na etapie zatwierdzania jakości moich plików i na tym koniec, żadnego postępu dalej  nie ma.

Powiem, że na początek to nie robi to na mnie dobrego wrażenia. Wyobrażam sobie, że codziennie cała masa fotografów chce zacząć z nimi współpracę ale... do jasnego obiektywu!!! Dlaczego to tak długo trwa!?

Grzegorz, który banki zdjęć ma w małym palcu, gdy przeczytał mojego posta, zadzwonił do mnie i zaczął mnie przestrzegać, żebym bardzo ostrożnie podchodził do współpracy z tym bankiem. Z innymi zresztą też, bo wrzucić zdjęcia do ich bazy jest stosunkowo łatwo, natomiast w drugą stronę już może być znacznie trudniej.
Na razie pozostaje mi tylko czekać, aż w końcu ktoś jedząc kolejnego hamburgera, w przerwie pomiędzy jednym, a drugim meczem, rzuci okiem na moje foty i stwierdzi: może być, a mamy jeszcze ketchup?

Komentarze

gumiber pisze…
to chyba nie wypada, żeby używać przekleństw w blogowych wpisach :)
Paweł Bruczkowski pisze…
Cóż, ta pierwsza weryfikacja trwa naprawdę długo. I od razu przygotuj się na to, że do niektórych zdjęć dostaniesz komentarz "pokaż nam coś innego", albo po prostu odrzucą z absurdalnego (dla Ciebie) powodu, typu "zdjęcie niedoświetlone" (podczas gdy zdjęcie takie miało być). Ale może nie. Trochę to loteria :-)

iStock jest generalnie OK, raz wrzucone zdjęcia się po prostu co jakiś czas sprzedają i kapie sobie powoli kasa. Jest to miłe. Jednak wrzucanie zdjęć, opisywanie ich, tagowanie, itp., jest robotą niezwykle upierdliwą i czasochłonną. Poza tym trzeba się nauczyć nie wkurzać na to, że odrzucają jakieś zdjęcia - po prostu tak jest, i koniec. To ich stock, mają prawo wyboru :-)

Ja jeszcze wrzucam zdjęcia na Fotolia.com - całkiem nieźle się tam sprzedają.

Pozdrowienia dla wszystkich stockowców :-)
Artur Nyk pisze…
Nie wiem dlaczego myślałem, że potrwa to szybciej. Więc jak tu nie klnąć :)))

Popularne posty z tego bloga

Zacznijmy od Volvo czyli wreszcie koniec

Już dawno nie miałem tak intensywnego okresu w pracy jak te ostatnie kilka miesięcy. Patrząc co się działo na blogu to,  mogło to wyglądać jakbym nic nie robił, a w rzeczywistości było zupełnie inaczej. Jeździłem po Polsce, zrobiłem 2,083 kalendarza, prowadziłem warsztaty, sam wziąłem udział w jednych, przekonałem się, że z Włochami pracuje się jednak bardzo dobrze, wsparłem na Kickstarterze projekt budowy podobno najlepszego na świecie filtra polaryzacyjnego, zepsułem kartę graficzną, przeszedłem z Aperture na Capture One, nakręciłem mój pierwszy film poklatkowy, przekonałem się, że Retina to nie zawsze dobra rzecz, wpadłem na jeden rewelacyjny pomysł, fotografowałem w strefach zagrożenia wybuchem, wykładałem na uniwersytecie, zrobiłem moją stronę ( no, prawie.. ), bylem na Nocy Reklamożerców,  kupiłem kilka nowych zabawek i co najważniejsze, zdążyłem kupić bilety na pierwszy pokaz Gwiezdnych Wojen. O wszystkim tym, albo prawie o wszystkim będę niedługo pisał, bo zamier...

Znamy szczęśliwca, który zrobi 80 zdjęć na koszt UE

No i jestem ciekawy, ilu z Was złożyło ofertę w głośnym ostatnio zamówieniu publicznym na 80 zdjęć dla gminy Siewierz? Może ktoś z Was myślał, że ma asa w rękawie, bo dał niską cenę i wygra ten konkurs? Zmartwię Was, bo każdego asa może przebić Joker. Po prostu Joker zawsze wygrywa :) W tym przypadku właśnie wygrał Joker. Przeczytajcie sami ogłoszenie wyników, nie chcę odbierać Wam tej przyjemności.... Kilka osób przysłało mi już swoje komentarze, ale nie nadają się do publicznego cytowania. Mnie zabrakło tchu w piersi i zbaraniałem, gdy kumpel podesłał mi to ogłoszenie (dzięki Adam). Pięć razy musiałem przeliczyć, ile kosztuje jedno zdjęcie, bo nie wierzyłem. Pewnie macie ten sam problem, więc pozwolicie, że pomogę. Jedno zdjęcie kosztuje 10 zł brutto!!! Te pozostałe 30 zł to, jak mniemam, są przeznaczone na koszty logistyki całej sesji. Brakuje mi już sił, by pisać, co o tym myślę i jak to jest możliwe, że ktoś może ZROBIĆ tyle zdjęć za tak mało kasy. Ale już po chwili pom...

Druga Panna Młoda

Obiecywałem ostatnio mały konkurs wymagający od Was trochę wiedzy i analizy. I teraz czas na wywiązanie się z tej obietnicy :) Widzieliście parę dni temu zdjęcia Kamili Gawendy jako Panny Młodej w bardzo oszczędnej stylizacji, dzisiaj możecie już zobaczyć drugą część tej sesji, tym razem stylizowaną bardziej pod gusta Włochów, czyli na bogato :) Pozowała Karolina Morawiec, bo Włosi uwielbiają blondynki, a tło nawiązuje do klasycyzmu, powiedzmy sobie to wyraźnie : "nawiązuje". Szefowa firmy była jednak nim zachwycona :) Konkurs jest prosty, wystarczy opisać, jakie zastosowałem tu oświetlenie. Ile lamp, gdzie stały i jaki był rodzaj modyfikatora na nich zamontowany. Odpowiedzi piszcie w komentarzach. Pierwszą osobę, która poprawnie poda odpowiedź, zaproszę na którąś z moich sesji, będzie można sobie nawet wybrać tematykę. Przyjrzyjcie więc się zdjęciom i pomyślcie, jak wyglądało światło na tej sesji. Jako podpowiedź, mogę dodać, że pewnie różnice, jakie znajdziecie w ośw...