Przejdź do głównej zawartości

Fanboys

Jestem fanem Gwiezdnych Wojen. Od zawsze, czyli od czasów podstawówki, gdy z ojcem poszedłem do Spodka na pierwszą część sagi. Katowicki Spodek był kiedyś chyba największym kinem z największym ekranem, a filmy robiły tam największe wrażenie.
Od tego czasu obejrzałem wszystkie części SW tak wiele razy, że już nawet nie pamiętam ile, przeczytałem masę książek i, jak każdy prawdziwy fan, próbowałem siłą woli przenosić przedmioty.
Jestem wyczulony na wszystkie aluzje i odniesienia w innych filmach i w rzeczywistości. Gdy jadę samochodem w śnieżycy, wyobrażam sobie, że wchodzę w nadprzestrzeń. Pomogłem nawet Martynie napisać pracę o wpływie Gwiezdnych Wojen na naszą rzeczywistość. Praca została zaliczona, a Martyna niestety nadal nie obejrzała filmu...

A ja właśnie obejrzałem. Nie... nie "Imperium kontratakuje" po raz 128 (choć miałem na to ochotę), ale "Fanboys". Film o fanach SW i nie tylko dla fanów SW. Świetna, zabawna i wcale nie głupia opowieść o dążeniu do spełnienia marzeń. Pojawiła się nawet w epizodzie Carry Fisher i Kevin Smith, który sam jest fanem. Musiała też być pokazana walka fanów Star Wars z fanami Star Trek. Trochę, jak święta wojna canonowców z nikonowcami :)
Kto wie, czym różni się klimat Tatooine i Hoth, ten powinien zobaczyć ten film koniecznie.
Idę spać, ale jeszcze posłucham na dobranoc Marszu Imperialnego :)


Najprawdziwsza prawdziwość, czyli oryginalny dom Luka Skywalkera i wioska z drugiej trylogii.





Komentarze

gumiber pisze…
a obejrzałeś całą trylogię za jednym ciągiem? Ja tak :)
Artur Nyk pisze…
Tak jednego dnia ? SZACUNEK :)))
gumiber pisze…
nie trzeba mieć do mnie szacunku z tego powodu :) po prostu byłem chory i w ciągu kilku dni obejrzałem kilka trylogii :) to była jedyna rzecz jaką byłem w stanie robić :)

tak na marginesie, bardzo zabawne było oglądanie SW w prawidłowej kolejności ze względu na kolejność kręcenia :)

Popularne posty z tego bloga

Jestem za głupi czyli o sztuce nowoczesnej raz jeszcze...

Wracam powoli do normalnego trybu pisania codziennie.... mam nadzieję:) Rozleniwiłem się ostatnio, to fakt, za to spędzałem czas bardzo przyjemnie :) Jednym z efektów była wizyta w MOCAKu, czyli Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie . Miałem od dawna wielką ochotę zobaczyć to muzeum, głównie z powodów architektonicznych. I rzeczywiście, muzeum zachwyca. Nie ma tu mowy, byśmy mogli mieć kompleksy w porównaniu z innymi muzeami tego typu na świecie. Mimo swojego ogromu, budynek jest bardzo kameralny. Czysta forma architektoniczna pozwala na ekspozycje każdej możliwej formy sztuki.

Znamy szczęśliwca, który zrobi 80 zdjęć na koszt UE

No i jestem ciekawy, ilu z Was złożyło ofertę w głośnym ostatnio zamówieniu publicznym na 80 zdjęć dla gminy Siewierz? Może ktoś z Was myślał, że ma asa w rękawie, bo dał niską cenę i wygra ten konkurs? Zmartwię Was, bo każdego asa może przebić Joker. Po prostu Joker zawsze wygrywa :) W tym przypadku właśnie wygrał Joker. Przeczytajcie sami ogłoszenie wyników, nie chcę odbierać Wam tej przyjemności.... Kilka osób przysłało mi już swoje komentarze, ale nie nadają się do publicznego cytowania. Mnie zabrakło tchu w piersi i zbaraniałem, gdy kumpel podesłał mi to ogłoszenie (dzięki Adam). Pięć razy musiałem przeliczyć, ile kosztuje jedno zdjęcie, bo nie wierzyłem. Pewnie macie ten sam problem, więc pozwolicie, że pomogę. Jedno zdjęcie kosztuje 10 zł brutto!!! Te pozostałe 30 zł to, jak mniemam, są przeznaczone na koszty logistyki całej sesji. Brakuje mi już sił, by pisać, co o tym myślę i jak to jest możliwe, że ktoś może ZROBIĆ tyle zdjęć za tak mało kasy. Ale już po chwili pom...

Druga Panna Młoda

Obiecywałem ostatnio mały konkurs wymagający od Was trochę wiedzy i analizy. I teraz czas na wywiązanie się z tej obietnicy :) Widzieliście parę dni temu zdjęcia Kamili Gawendy jako Panny Młodej w bardzo oszczędnej stylizacji, dzisiaj możecie już zobaczyć drugą część tej sesji, tym razem stylizowaną bardziej pod gusta Włochów, czyli na bogato :) Pozowała Karolina Morawiec, bo Włosi uwielbiają blondynki, a tło nawiązuje do klasycyzmu, powiedzmy sobie to wyraźnie : "nawiązuje". Szefowa firmy była jednak nim zachwycona :) Konkurs jest prosty, wystarczy opisać, jakie zastosowałem tu oświetlenie. Ile lamp, gdzie stały i jaki był rodzaj modyfikatora na nich zamontowany. Odpowiedzi piszcie w komentarzach. Pierwszą osobę, która poprawnie poda odpowiedź, zaproszę na którąś z moich sesji, będzie można sobie nawet wybrać tematykę. Przyjrzyjcie więc się zdjęciom i pomyślcie, jak wyglądało światło na tej sesji. Jako podpowiedź, mogę dodać, że pewnie różnice, jakie znajdziecie w ośw...