Przejdź do głównej zawartości

Przypomniałem sobie o czym zapomniałem

Po dwóch dniach intensywnej pracy, dzisiaj zrobiłem sobie dosyć luźny program dnia. Przesiedziałem w miłej atmosferze parę godzin w Muzeum Śląskim, gdzie uzgadnialiśmy szczegóły mojego wykładu w przyszłym tygodniu. Potem spotkanie ze znajomymi w pubie (gdzie nadal wszyscy palą) i parę telefonów. Ogólnie miło i leniwie spędziłem ten dzień.

A teraz zabierając się za pisanie dzisiejszego odcinka, nagle zacząłem sobie przypominać, co miałem zrobić.
Zapomniałem, że umówiłem się z Danielem na spotkanie. Chyba nie będę już dzwonił z przeprosinami po północy, bo jutro musiałbym przepraszać za ten telefon z przeprosinami.
Zapomniałem znaleźć Tomkowi sprzęt do nagłośnienia nowego salonu (już wiecie, że to moje hobby).
Zapomniałem przeanalizować umowę, którą dostałem.
Zapomniałem zrobić przelewy.
Zapomniałem o wizycie u księgowych.
Zapomniałem rano wrzucić na FB zwyczajowy link z bloga (dzięki Andrzeju za przypomnienie :))
Zapomniałem telefonu u rodziców, gdy wpadłem do nich na chwilę.
Zapomniałem o kilku telefonach, które miałem zrobić.
Zapomniałem o czymś tam jeszcze ( już nie pamiętam o czym...)

Ale za to jaki miałem spokojny i miły dzień :)))))) Może jutro też o czymś zapomnę ?

Komentarze

Andrzej pisze…
Cóż... czasem taki chillout jest potrzebny :)
Tylko czemu znów nie ma linka na FB ? :(
Nic to... trzeba będzie dodać stronę bloga do stałych zakładek i nie czekając na FB zaglądać z rana po porcję nowych słów.

Popularne posty z tego bloga

Jestem za głupi czyli o sztuce nowoczesnej raz jeszcze...

Wracam powoli do normalnego trybu pisania codziennie.... mam nadzieję:) Rozleniwiłem się ostatnio, to fakt, za to spędzałem czas bardzo przyjemnie :) Jednym z efektów była wizyta w MOCAKu, czyli Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie . Miałem od dawna wielką ochotę zobaczyć to muzeum, głównie z powodów architektonicznych. I rzeczywiście, muzeum zachwyca. Nie ma tu mowy, byśmy mogli mieć kompleksy w porównaniu z innymi muzeami tego typu na świecie. Mimo swojego ogromu, budynek jest bardzo kameralny. Czysta forma architektoniczna pozwala na ekspozycje każdej możliwej formy sztuki.

Aperture vs Lightroom czyli test nieobiektywny

Przy okazji jednego z ostatnich postów na temat Aperture, jeden z czytelników o pseudonimie Kashiash, spytał, co zyska przechodząc z Lightrooma na Aperture. Uznałem, że to bardzo dobre pytanie, co najmniej tak samo ważne jak to, czy lepszy jest Canon czy Nikon. Wy oczywiście wiecie, co ja o tym sądzę :) Aby podejść do tematu solidnie, ściągnąłem trial Lightrooma, by zobaczyć, co się pojawiło nowego w czwartej wersji. Przyznaję się, że nie poświęciłem kilkunastu godzin na dogłębne poznanie wszystkich funkcji i mogę się mylić co do szczegółów. Aby było łatwo porównać oba programy, stworzyłem katalog z trzydziestoma zdjęciami i wgrałem do każdego z programów. Nie będzie to kompletny test, a raczej skupienie się na istotnych różnicach. Nie miejcie wątpliwości, że wychodzę z założenia o wyższości Ap, gdybym tak nie uważał, to nie używałbym go :) Postarałem się jednak znaleźć też wszystkie pozytywne cechy Lr. Ponieważ nie pracuję na nim, mogłem o czymś nie wiedzieć i przez to pominąć jak...

Gumowy Nikon czyli przyjechały nowe zabawki, a ja rozdaję nagrody

Uwielbiam zakupy! Ale raczej nie te w galeriach handlowych, a zakupy nowego sprzętu. Gdy czekam na coś nowego, czego jeszcze nie używałem, zawsze zastanawiam się, jak to coś będzie działać, jak będzie świecił nowy soft, czy czasza, czy uda mi się uzyskać efekt światła, jaki sobie wymarzyłem? Nowy sprzęt zawsze prowokuje mnie do robienia nowych zdjęć, sama przyjemność :) Dzisiaj kurier przytargał dwa tak ogromne i ciężkie pudła, że zacząłem się zastanawiać, czy czasem przez przypadek Milso nie wysłało mi więcej sprzętu, niż zamówiłem. Zabrałem się za rozpakowanie kartonów i czułem się trochę jakbym rozpakowywał prezenty :) Moje główne zakupy to softy Elinchroma  Octa 175 cm i strip 130x50 cm. Oba są dla mnie nowością i już nie mogę się doczekać na pierwsze zdjęcia. Oprócz tego kupiłem jeszcze kilka drobiazgów, które też mogą dać interesujące efekty, np. matową kopułkę ochronną na palnik, która zmiękcza światło. Ciekawy jestem, jak będzie to działało z ostrą czaszą, a jak z softe...