Zacząłem od sprzętu za 100 zł rodem ze sklepu budowlanego, a skończyłem jak zawsze, czyli opowiadając o zabawkach za grube tysiące. Na pocieszenie powiem Wam, że o tym naprawdę drogim sprzęcie jeszcze nie zdążyłem napisać, ale wszystko jeszcze przede mną :) Jak widzicie, można więc pracować na sprzęcie za parę groszy, ale i za tysiące. Co najważniejsze: Wydanie dużych pieniędzy na sprzęt nie gwarantuje dobrych zdjęć! Zawsze to fotograf, jego wiedza, talent, doświadczenie, a czasem nawet przypadek decydują, jaki osiągnie efekt. Kupno dobrego sprzętu TYLKO pomaga w osiągnięciu efektu. To "tylko" to dla niektórych będzie bardzo ważne, inni poradzą sobie, świecąc halogenem budowlanym i też zrobią dobre zdjęcie. Podzielę się z Wami moim przemyśleniem, do którego doszedłem po kilkunastu latach pracy w studio. Cały czas dążyłem do technicznej perfekcji, co samo w sobie nie jest niczym złym, ale w tej pogoni za pracą na coraz lepszym sprzętem zapomniałem o eksperymentowaniu. M...