Przejdź do głównej zawartości

To coś białego...

Weekend upłynąłby mi bardzo miło, gdyby nie:
A - z nieba padało to coś białego, o istnieniu czego już dawno wszyscy zapomnieliśmy
B - z powodu tego białego, dojazd i powrót był testem mojej cierpliwości.

Naprawdę zapomniałem już o potencjalnej możliwości występowania śniegu w naturze i tym większym zdziwieniem było dla mnie jego pojawienie się i to w takiej ilości. Jeszcze bardziej musieli być w szoku kierowcy dwóch samochodów: volvo V70 z dumnym napisem AWD i audi Q7. Najpierw jeden, a potem drugi zafundowali mnie i stu innym samochodom jadącym za mną, możliwość powolnego napawania się widokami natury.... V70 przemierzał świat z prędkością 40 km/h, oczywiście zwalniając na każdym możliwym zakręcie do 30 km/h.... Q7 w porywach pędził nawet 45..... Ale po co się spieszyć, skoro naokoło takie piękne widoki :)

Na miejscu natomiast, zamiast fotografować co piękniejsze pejzaże, wolałem uwiecznić widoki innego rodzaju, które wywarły na mnie wrażenie :)
Oto zdjęcie sklepu, gdzie ujęła mnie nazwa firmy i wystrój graficzny elewacji. Trzeba przyznać, że idealnie wtapia się w klimat zimy.


Przechodząc koło tego ekspozytora, zastanawiałem się, jaką posypkę stosują latem.

I widok, który mnie prawie wzruszył. Poczułem się tu prawie, jak w Katowicach, choć tylko kilkanaście metrów dzieli to miejsce od kompletnie innego świata...


Nie mogłem też nie zrobić zimowej wersji zdjęcia, które stali czytelnicy bloga mogą pamiętać. Przy okazji wyjaśnia ono, gdzie spędziłem weekend....




Komentarze

igi pisze…
Nie narzekaj aż tak bardzo, śnieg daje nam w bonusie 1 do 2 EV, nie trzeba tak wysoko ISO podciągać wieczorami :-)
Artur Nyk pisze…
Tak ale chmury w dzień zabierają znacznie więcej światła :)

Popularne posty z tego bloga

Zacznijmy od Volvo czyli wreszcie koniec

Już dawno nie miałem tak intensywnego okresu w pracy jak te ostatnie kilka miesięcy. Patrząc co się działo na blogu to,  mogło to wyglądać jakbym nic nie robił, a w rzeczywistości było zupełnie inaczej. Jeździłem po Polsce, zrobiłem 2,083 kalendarza, prowadziłem warsztaty, sam wziąłem udział w jednych, przekonałem się, że z Włochami pracuje się jednak bardzo dobrze, wsparłem na Kickstarterze projekt budowy podobno najlepszego na świecie filtra polaryzacyjnego, zepsułem kartę graficzną, przeszedłem z Aperture na Capture One, nakręciłem mój pierwszy film poklatkowy, przekonałem się, że Retina to nie zawsze dobra rzecz, wpadłem na jeden rewelacyjny pomysł, fotografowałem w strefach zagrożenia wybuchem, wykładałem na uniwersytecie, zrobiłem moją stronę ( no, prawie.. ), bylem na Nocy Reklamożerców,  kupiłem kilka nowych zabawek i co najważniejsze, zdążyłem kupić bilety na pierwszy pokaz Gwiezdnych Wojen. O wszystkim tym, albo prawie o wszystkim będę niedługo pisał, bo zamier...

Znamy szczęśliwca, który zrobi 80 zdjęć na koszt UE

No i jestem ciekawy, ilu z Was złożyło ofertę w głośnym ostatnio zamówieniu publicznym na 80 zdjęć dla gminy Siewierz? Może ktoś z Was myślał, że ma asa w rękawie, bo dał niską cenę i wygra ten konkurs? Zmartwię Was, bo każdego asa może przebić Joker. Po prostu Joker zawsze wygrywa :) W tym przypadku właśnie wygrał Joker. Przeczytajcie sami ogłoszenie wyników, nie chcę odbierać Wam tej przyjemności.... Kilka osób przysłało mi już swoje komentarze, ale nie nadają się do publicznego cytowania. Mnie zabrakło tchu w piersi i zbaraniałem, gdy kumpel podesłał mi to ogłoszenie (dzięki Adam). Pięć razy musiałem przeliczyć, ile kosztuje jedno zdjęcie, bo nie wierzyłem. Pewnie macie ten sam problem, więc pozwolicie, że pomogę. Jedno zdjęcie kosztuje 10 zł brutto!!! Te pozostałe 30 zł to, jak mniemam, są przeznaczone na koszty logistyki całej sesji. Brakuje mi już sił, by pisać, co o tym myślę i jak to jest możliwe, że ktoś może ZROBIĆ tyle zdjęć za tak mało kasy. Ale już po chwili pom...

Jest zapytanie o 2000 zdjęć!!!

Ale nie cieszcie się tak, konkurs jest już rozstrzygnięty. Zresztą i tak nie mielibyście szans go wygrać. Ale od początku.... Dwa tygodnie temu znajoma podesłała mi link do zapytania na zdjęcia. Przeczytałem szybko i od razu stwierdziłem, że sprawa jest duża. Śląska Organizacja Turystyczna szuka wykonawcy 2000 fotografii do 6 przewodników krajoznawczych, prezentujących walory turystyczne województwa śląskiego. 2000 zdjęć!!! Wstępny podział mówił, że 30% zdjęć to będą krajobrazy w 4 porach roku, 20% to krajobrazy i atrakcje z wizerunkiem turystów i 50% to budynki, muzea z zewnątrz i wewnątrz. 600 zdjęć trzeba wykonać w 4 porach roku. To już brzmi groźnie, a więc w pewne miejsca pojedziemy kilka razy. Nie wiemy oczywiście, ile realnie lokacji składa się na 2000 zdjęć, ale przyjmijmy założenie, że średnia odległość od jednej lokacji do drugiej to 10 km. Myślę, że biorąc pod uwagę, że trzeba gdzieś pojechać, a potem wrócić, że trzeba czasem pojechać ponownie, bo pogoda się z...