Tak się złożyło, że akurat w Tłusty Czwartek przeczytacie mój wpis, nie planowałem tego, ale zrobiłem dzisiaj zdjęcia, którymi muszę się podzielić.
Ale uwaga! Zwłaszcza osoby wrażliwe nie powinny tego oglądać. No chyba, że chcecie znaleźć nowe siły, by oprzeć się chęci zjedzenia kolejnego pączka.
Była kiedyś w Katowicach kawiarnia, gdzie można było kupić ciasta i torty w dużym wyborze i o wyjątkowo dobrej jakości. Lokal ów cieszył się wielkim poszanowaniem wśród miejscowej bohemy i ewentualnie jeszcze wśród cinkciarzy. Nazywała się ta kawiarnia Kryształowa i mieniła się rzeczywiście światłami, lustrami i złotem. Było to jednak wiele lat temu...
Nie wiem, jak potoczyły się dalej losy Kryształowej, ale bohema przeniosła się do hipermarketów, a cinkciarze wyginęli. Teraz puste witryny kawiarni zdobią torty. Nie wiem, z czego zostały zrobione, może ze styropianu i plasteliny, bo na pewno nie z czegoś jadalnego.
Oceńcie zresztą sami. Czy rzeczywiście aż tak źle to wygląda?
Ale uwaga! Zwłaszcza osoby wrażliwe nie powinny tego oglądać. No chyba, że chcecie znaleźć nowe siły, by oprzeć się chęci zjedzenia kolejnego pączka.
Była kiedyś w Katowicach kawiarnia, gdzie można było kupić ciasta i torty w dużym wyborze i o wyjątkowo dobrej jakości. Lokal ów cieszył się wielkim poszanowaniem wśród miejscowej bohemy i ewentualnie jeszcze wśród cinkciarzy. Nazywała się ta kawiarnia Kryształowa i mieniła się rzeczywiście światłami, lustrami i złotem. Było to jednak wiele lat temu...
Nie wiem, jak potoczyły się dalej losy Kryształowej, ale bohema przeniosła się do hipermarketów, a cinkciarze wyginęli. Teraz puste witryny kawiarni zdobią torty. Nie wiem, z czego zostały zrobione, może ze styropianu i plasteliny, bo na pewno nie z czegoś jadalnego.
Oceńcie zresztą sami. Czy rzeczywiście aż tak źle to wygląda?
Komentarze