Właściwie dopiero po 24 godzinach wróciłem na dobre do domu, po wyjeździe na Międzynarodowy Festiwal Fotografii w Rybniku. Jestem zbyt zmęczony by opisywać ze szczegółami to co zobaczyłem i co się działo. Zrobię to na spokojnie jutro. Dzisiaj zaznaczę tylko, że część nieoficjalna była bardzo owocna w poszerzanie przyjaźni rybnicko-warszawsko-katowickiej.
Jeszcze raz stwierdziłem, że konwencja festiwalu jest bardzo dobrze dobrana przez Ninę i Marcina. Ale o tym na poważnie już jutro...
Jeszcze raz stwierdziłem, że konwencja festiwalu jest bardzo dobrze dobrana przez Ninę i Marcina. Ale o tym na poważnie już jutro...
Arek Kempka odpowiada na pytania. Wszystkie
Komentarze