Przejdź do głównej zawartości

Najdroższa fotka na świecie?

Ale głupi ci ludzie...chciałoby się powtórzyć za Obeliksem.
Właśnie przeczytałem informację, że ktoś kupił taki landszafcik za 4.338.500 dolarów!!!!


Oczywiście, że jest to fajna fota. Podoba mi się. Ale co sprawia, że ktoś wydaje nią taką fortunę? Jasne, jego pieniądze, nic mi do tego. Ale dlaczego???????!!!!!!!

Jak myślicie, ile podobnych albo lepszych zdjęć można kupić? Jakie mechanizmy sprawiają, że ktoś uznał : Andreas Gursky wielkim artystą jest!
Już dawno stwierdziłem, że jesteśmy mocno manipulowani przez krytyków sztuki. Ja na pewno nie wydam tyle kasy na fotkę w paski :) Co z tego, że nie mam tej kasy :)

Komentarze

Paweł Bruczkowski pisze…
Mogę Ci sprzedać jakąś trochę fajniejszą - no powiedzmy za 10% tej ceny. Może być? :)
Artur Nyk pisze…
Chyba jeszcze się będę targował z Tobą :)
Rafał B pisze…
Ja też się temu dziwię. Ale to chyba tak samo, jak z obrazami. Czemu za niektórych artystów daja tyle kasy? Ok, bo już nie żyją, bo malarstwo jednak pewnych umiejętności wymaga itp. itd. Ale w fotografii??? I to jeszcze takiej, że tak powiem, prostej. Ma to, oczywiście znamiona sztuki. Jest na pewno superostrym zdjeciem z wielkiego formatu i jest wielką szczegółową odbitką. Zrobienie samej odbitki pewno kosztowało z 2000-5000 zł. No ale 4 mln zielonych??
Anonimowy pisze…
i tu sie zdziwisz kolego zdjecie zostalo zrobione ajfonem :)
Rafał B pisze…
??????????????????

Popularne posty z tego bloga

Jestem za głupi czyli o sztuce nowoczesnej raz jeszcze...

Wracam powoli do normalnego trybu pisania codziennie.... mam nadzieję:) Rozleniwiłem się ostatnio, to fakt, za to spędzałem czas bardzo przyjemnie :) Jednym z efektów była wizyta w MOCAKu, czyli Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie . Miałem od dawna wielką ochotę zobaczyć to muzeum, głównie z powodów architektonicznych. I rzeczywiście, muzeum zachwyca. Nie ma tu mowy, byśmy mogli mieć kompleksy w porównaniu z innymi muzeami tego typu na świecie. Mimo swojego ogromu, budynek jest bardzo kameralny. Czysta forma architektoniczna pozwala na ekspozycje każdej możliwej formy sztuki.

Znamy szczęśliwca, który zrobi 80 zdjęć na koszt UE

No i jestem ciekawy, ilu z Was złożyło ofertę w głośnym ostatnio zamówieniu publicznym na 80 zdjęć dla gminy Siewierz? Może ktoś z Was myślał, że ma asa w rękawie, bo dał niską cenę i wygra ten konkurs? Zmartwię Was, bo każdego asa może przebić Joker. Po prostu Joker zawsze wygrywa :) W tym przypadku właśnie wygrał Joker. Przeczytajcie sami ogłoszenie wyników, nie chcę odbierać Wam tej przyjemności.... Kilka osób przysłało mi już swoje komentarze, ale nie nadają się do publicznego cytowania. Mnie zabrakło tchu w piersi i zbaraniałem, gdy kumpel podesłał mi to ogłoszenie (dzięki Adam). Pięć razy musiałem przeliczyć, ile kosztuje jedno zdjęcie, bo nie wierzyłem. Pewnie macie ten sam problem, więc pozwolicie, że pomogę. Jedno zdjęcie kosztuje 10 zł brutto!!! Te pozostałe 30 zł to, jak mniemam, są przeznaczone na koszty logistyki całej sesji. Brakuje mi już sił, by pisać, co o tym myślę i jak to jest możliwe, że ktoś może ZROBIĆ tyle zdjęć za tak mało kasy. Ale już po chwili pom...

Zacznijmy od Volvo czyli wreszcie koniec

Już dawno nie miałem tak intensywnego okresu w pracy jak te ostatnie kilka miesięcy. Patrząc co się działo na blogu to,  mogło to wyglądać jakbym nic nie robił, a w rzeczywistości było zupełnie inaczej. Jeździłem po Polsce, zrobiłem 2,083 kalendarza, prowadziłem warsztaty, sam wziąłem udział w jednych, przekonałem się, że z Włochami pracuje się jednak bardzo dobrze, wsparłem na Kickstarterze projekt budowy podobno najlepszego na świecie filtra polaryzacyjnego, zepsułem kartę graficzną, przeszedłem z Aperture na Capture One, nakręciłem mój pierwszy film poklatkowy, przekonałem się, że Retina to nie zawsze dobra rzecz, wpadłem na jeden rewelacyjny pomysł, fotografowałem w strefach zagrożenia wybuchem, wykładałem na uniwersytecie, zrobiłem moją stronę ( no, prawie.. ), bylem na Nocy Reklamożerców,  kupiłem kilka nowych zabawek i co najważniejsze, zdążyłem kupić bilety na pierwszy pokaz Gwiezdnych Wojen. O wszystkim tym, albo prawie o wszystkim będę niedługo pisał, bo zamier...