Przejdź do głównej zawartości

Katowice europejską stolicą?

Czy ktoś  na serio liczył, że Katowice zostaną wybrane europejską stolicą kultury? Słyszałem dzisiaj wypowiedzi w radio, jakoby w Katowicach panowało przeświadczenie, że zwyciężymy. Ja raczej nie miałem wątpliwości co do wyniku.
Bardzo żałuję, że nie wygraliśmy, może wtedy wreszcie nasze kochane władze coś zaczęłyby konkretnego robić. Może nawet dorobilibyśmy się przebudowy rynku? Żartuję. Na to już nikt chyba nie liczy...

Na szczęście jest tu wielu fajnych ludzi, którzy, nie patrząc na władze, robią sami kulturę. Tylko w nich nadzieja :)
Mimo wszystko wierzę, że będzie się tu działo coraz więcej.

To jedno z dzisiejszych katowickich centrów kultury...

To już archiwalne zdjęcie kopalni Katowice. Dzisiaj w tym miejscu rozpoczyna się budowa nowego Muzeum Śląskiego, obok będzie nowa Filharmonia Śląska i odbywa się tu Festiwal Tauron Nowa Muzyka. No i jeszcze obok jest Spodek :)

Komentarze

Alcyna pisze…
Na serio ktoś wierzył w to, że Katowice mają szansę? Bo ja cały czas widziałam tylko możliwości PRowskie w samym wystartowaniu w "konkursie" i żyłam sobie w przeświadczeniu, że tylko o to chodzi :D
Artur Nyk pisze…
Podobno część ludzi bardzo w to wierzyło. Dla mnie to ultra-mega-kosmicznie dziwne :)

Popularne posty z tego bloga

Jestem za głupi czyli o sztuce nowoczesnej raz jeszcze...

Wracam powoli do normalnego trybu pisania codziennie.... mam nadzieję:) Rozleniwiłem się ostatnio, to fakt, za to spędzałem czas bardzo przyjemnie :) Jednym z efektów była wizyta w MOCAKu, czyli Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie . Miałem od dawna wielką ochotę zobaczyć to muzeum, głównie z powodów architektonicznych. I rzeczywiście, muzeum zachwyca. Nie ma tu mowy, byśmy mogli mieć kompleksy w porównaniu z innymi muzeami tego typu na świecie. Mimo swojego ogromu, budynek jest bardzo kameralny. Czysta forma architektoniczna pozwala na ekspozycje każdej możliwej formy sztuki.

Aperture vs Lightroom czyli test nieobiektywny

Przy okazji jednego z ostatnich postów na temat Aperture, jeden z czytelników o pseudonimie Kashiash, spytał, co zyska przechodząc z Lightrooma na Aperture. Uznałem, że to bardzo dobre pytanie, co najmniej tak samo ważne jak to, czy lepszy jest Canon czy Nikon. Wy oczywiście wiecie, co ja o tym sądzę :) Aby podejść do tematu solidnie, ściągnąłem trial Lightrooma, by zobaczyć, co się pojawiło nowego w czwartej wersji. Przyznaję się, że nie poświęciłem kilkunastu godzin na dogłębne poznanie wszystkich funkcji i mogę się mylić co do szczegółów. Aby było łatwo porównać oba programy, stworzyłem katalog z trzydziestoma zdjęciami i wgrałem do każdego z programów. Nie będzie to kompletny test, a raczej skupienie się na istotnych różnicach. Nie miejcie wątpliwości, że wychodzę z założenia o wyższości Ap, gdybym tak nie uważał, to nie używałbym go :) Postarałem się jednak znaleźć też wszystkie pozytywne cechy Lr. Ponieważ nie pracuję na nim, mogłem o czymś nie wiedzieć i przez to pominąć jak...

Spytaj Artura czyli biblioteki Aperture

Igi pytał się mnie już jakiś czas temu o synchronizację bibliotek w Aperture. Co jak co, ale o tym programie to lubię opowiadać :) Zacznę od początku. Zdjęcia w Aperture można przechowywać albo w bibliotece programu, albo w aktualnym układzie katalogów.  Dla zdecydowanej większości nowych użytkowników programu, pozostawienie zdjęć w ich dotychczasowych lokalizacjach wydaje się rozsądnym rozwiązaniem. Ja też oczywiście właśnie tak na początku zrobiłem. Myśl, że mógłbym wrzucić swoje bezcenne fotografie do jakiejś tajemniczej biblioteki, wydawała się zbyt szalona. Nie miałem jeszcze zaufania do Aperture i byłem przyzwyczajony by mieć dostęp do zdjęć z poziomu systemu.  Wrzuciłem więc wszystkie zdjęcia do Aperture, ale fizycznie zostawiłem w katalogach gdzie były do tej pory. Aperture po pierwszym uruchomieniu zawsze tworzy swoją bibliotekę gdzie są wszystkie możliwe informacje o zdjęciu, ustawienia, miniaturki, podglądy (jpgi o rozmiarach, które sami ustalamy). Na p...