|
fot. Patrick Demarchelier |
Wiele razy ludzie pytali mnie, jakich mam ulubionych fotografów. A ja zamiast nich mam tylko ulubione fotografie. Często są to zupełnie anonimowe dla mnie zdjęcia, gdyż bardzo rzadko przywiązuję wagę do nazwisk autorów. Największe znaczenie ma dla mnie sam obraz i nie muszę wiedzieć, jaką autor skończył szkołę, co myśli o sztuce konceptualnej, ani czy chodzi na wybory.
Jest jednak jeden wyjątek. Uwielbiam zdjęcia
Patricka Demarchelier. Wszystkie bez wyjątku. Co więcej, jego prace zafascynowały mnie już bardzo dawno, gdzieś w 1993. Zobaczyłem wtedy jedną fotografię, która mocno wpłynęła na estetykę wszystkich moich późniejszych zdjęć, a zwłaszcza aktów.
Było to zdjęcie dziewczyny wiszącej na gałęzi drzewa. Zachowałem je w pamięci przez wiele lat, nawet nie wiedząc, kto jest autorem.
Potem po jakimś czasie odkryłem Demarchelier jako fotografa potrafiącego w niesamowicie precyzyjny sposób operować światłem. Ale dopiero parę lat temu odkryłem, że moje ulubione zdjęcie dziewczyny na gałęzi jest jego pracą...
|
fot. Patrick Demarchelier |
Nietrudno tu znaleźć nawiązania do Newtona, ale mnie o wiele bardziej zawsze pasowały zdjęcia Patricka. Klimat, który oddają jego fotografie, pełen spokoju i harmonii jest dla mnie niezwykły.
|
fot. Patrick Demarchelier |
|
fot. Patrick Demarchelier |
|
fot. Patrick Demarchelier
|
|
fot. Patrick Demarchelier |
|
fot. Patrick Demarchelier |
|
fot. Patrick Demarchelier |
|
fot. Patrick Demarchelier
|
Kolor, to następny powód, dla którego tak cenię tego fotografa. Każdy kolor jest świadomy i znakomicie wyważony. Potrafi sobie świetnie poradzić ze światłem zastanym, jak i w studio.
|
fot. Patrick Demarchelier |
|
fot. Patrick Demarchelier |
|
fot. Patrick Demarchelier |
|
fot. Patrick Demarchelier |
|
fot. Patrick Demarchelier |
Patrick pracował już chyba z wszystkimi największymi magazynami mody. Robił też zdjęcia do kalendarza Pirelli. Dwa razy :) Pierwszy kalendarz z 2005 roku jest monochromatyczny. Pamiętam, że w pierwszej chwili trochę mnie zawiódł, bo był taki "zwyczajny". Ale z czasem bardzo doceniłem tez zdjęcia. Drugi z 2008 roku, zachwycił mnie od pierwszego zdjęcia.
|
fot. Patrick Demarchelier |
|
fot. Patrick Demarchelier |
|
fot. Patrick Demarchelier |
|
fot. Patrick Demarchelier |
|
fot. Patrick Demarchelier |
|
fot. Patrick Demarchelier |
Nie wiem, czy podzielicie mój zachwyt, część zdjęć może uznacie za "zwykłe". Ale ja uważam, że w porównaniu do innych zwykłych zdjęć, te mają w sobie coś, co nie pozwala im się zestarzeć.
Zdjęcia, które tu wybrałem, są dosyć stare, zobaczcie, jak w tej chwili starszy już pan
fotografuje...
Komentarze