Przejdź do głównej zawartości

Paryż w Gliwicach

Wreszcie mogę opublikować zdjęcia z ostatniej sesji do magazynu Forum. A ponieważ jest ich ponad 150, będę Was systematycznie nimi zasypywał :) To bardzo fajne uczucie, gdy cała kilkudziesięciostronicowa gazeta jest wypełniona moimi zdjęciami. Jedynie okładki są autorstwa Marcina Tyszki, ale to raczej dobre sąsiedztwo :)

Dzisiaj na początek moje ulubione zdjęcia z tej sesji, czyli fotografie plenerowe przygotowane zresztą w Silver Efex Pro2, o czym ostatnio pisałem. Pozowali oczywiście Ola Kuligowska i Jacek Jelonek.

Nie lubię pisać o tym, co chciałem uzyskać, opisywać, co jest na zdjęciach, dopisywać teorię. Zdjęcia jakie są widać i koniec. Albo się podobają albo nie. Dzisiaj pokażę je bez żadnego opisu, a potem zobaczycie je jeszcze w kontekście klimatu gazety.
Ja najbardziej zadowolony jestem z pierwszego zdjęcia skaczącej Oli. Jak to robiłem, można było zobaczyć na zdjęciach z backstage'u. Światło w większości jest zastane, słońce było prawie dokładnie za plecami Oli. Zdjęcie robiliśmy między 09:30, a 10:00. Pamiętam dokładnie godziny, bo fontanna pracuje w określonych godzinach :) Z boku, z lewej strony doświetlałem Deep Octą 100 Elinchroma.

Canon 24-105/4 L IS,  67mm f4  1/200s  ISO100



Kolejne zdjęcie robiliśmy na rynku ok 12:00, czyli w najgorszej możliwej porze, jeśli chodzi o światło. Widać u Jacka głębokie cienie pod oczami. Nie chciałem doświetlać tego lampą, bo mogłoby to spłaszczyć obraz i jedynie trochę blendą rozbiliśmy cienie. Pewną trudnością było też zrobienie zdjęcia w momencie, gdy w kadrze nie ma innych ludzi, na rynku nie jest to łatwe.
Tak, rejestracja jest wmontowana, miałem do dyspozycji tylko taką rysunkową niestety.


Canon 85/1,8 USM,  85mm  f3,2  1/8000s  ISO200



 Ta fotografia zrobiona jest o 13:10 wyłącznie w świetle zastanym. Częściowo rozbite jest ono przez liście drzew po lewej stronie.
Canon 24-105/4 L IS,  40mm  f5,6  1/640s  ISO400



Po obiedzie pod Urzędem Miasta zrobiłem tę fotę, znowu korzystając z pomocy drzew. Pierwotnie chciałem czekać, aż słońce dotrze do fontanny, jednak w pewnym momencie tak spodobało mi się światło przefiltrowane przez liście, iż zdecydowaliśmy się fotografować. Była 15:20.

Canon 24-105/4 L IS,  60mm  f8  1/160s  ISO400



0 16:30, gdy robiłem to zdjęcie, światło miało już piękny ciepły kolor, bardzo przydatny przy czarno-białej fotografii :), ale nadal było bardzo ostre. Ola jest doświetlona dużą białą blendą stojącą po lewej stronie. Pracowaliście kiedyś z kotem na planie? Ja parę razy i efekt zawsze jest kwestią szczęścia. Tym razem kot prawie dobrze pozował. Problemem był tylko ogon, który schował się za kotem, ale był widoczny jego cień. Musiałem więc przykleić mu drugi ogon :)


Canon 24-105/4 L IS,  32mm  f8  1/200s  ISO400



Finalne zdjęcie zrobiłem o 18:15. Tu już obyłem się bez blendy, trzeba było tylko pilnować Jacka, by nie patrzył zbyt nisko, bo znowu tworzyły się cienie pod oczami. Musiał więc patrzyć się dokładnie w słońce, co nie było dla niego łatwe

Canon 24-105/4 L IS,  55mm  f11  1/125s  ISO200

Komentarze

Anonimowy pisze…
Czwarte i piąte zdjęcie podobają mi się :)
Andrzej pisze…
Z tym ogonem kota jest coś dziwnego... Tak jak by cień był w drugą stronę odwrócony.
Zdjęcia sa przepiękne ;))
gumiber pisze…
uwielbiam B&W :)
aneedove pisze…
ja jestem ciekawa tego obrazu na płótnie - ktoś o musiał namalować dokładnie o tej samej porze, w jakiej były planowane zdjęcia :) chętnie zobaczyłabym to na powiększeniu, ciekawy efekt obrazu w obrazie.
Paweł Bruczkowski pisze…
Zdjęcie w fontannie (1) jest fantastyczne. Każdy ocenia inaczej, ale dla mnie to jest najlepsze zdjęcie ze wszystkich Twoich, które widziałem. Ono powinno pójść do włoskiego Vogue, a nie do Forum.

A co do Tyszki, to jeszcze nie widziałem ani jednego zdjęcia tego pana, które by na mnie zrobiło szczególne wrażenie. Ale to tylko moje zdanie :)
Artur Nyk pisze…
Dzięki Paweł :) Ja też jestem zadowolony z tej foty :)
Artur Nyk pisze…
@Anna
Obraz został namalowany w parę minut przez Anię. Musiała się mocno namęczyć bo nie mieliśmy odpowiednich farb i w rezultacie malowała mieszanką akwareli i tanich plakatówek :)

Popularne posty z tego bloga

Jestem za głupi czyli o sztuce nowoczesnej raz jeszcze...

Wracam powoli do normalnego trybu pisania codziennie.... mam nadzieję:) Rozleniwiłem się ostatnio, to fakt, za to spędzałem czas bardzo przyjemnie :) Jednym z efektów była wizyta w MOCAKu, czyli Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie . Miałem od dawna wielką ochotę zobaczyć to muzeum, głównie z powodów architektonicznych. I rzeczywiście, muzeum zachwyca. Nie ma tu mowy, byśmy mogli mieć kompleksy w porównaniu z innymi muzeami tego typu na świecie. Mimo swojego ogromu, budynek jest bardzo kameralny. Czysta forma architektoniczna pozwala na ekspozycje każdej możliwej formy sztuki.

Znamy szczęśliwca, który zrobi 80 zdjęć na koszt UE

No i jestem ciekawy, ilu z Was złożyło ofertę w głośnym ostatnio zamówieniu publicznym na 80 zdjęć dla gminy Siewierz? Może ktoś z Was myślał, że ma asa w rękawie, bo dał niską cenę i wygra ten konkurs? Zmartwię Was, bo każdego asa może przebić Joker. Po prostu Joker zawsze wygrywa :) W tym przypadku właśnie wygrał Joker. Przeczytajcie sami ogłoszenie wyników, nie chcę odbierać Wam tej przyjemności.... Kilka osób przysłało mi już swoje komentarze, ale nie nadają się do publicznego cytowania. Mnie zabrakło tchu w piersi i zbaraniałem, gdy kumpel podesłał mi to ogłoszenie (dzięki Adam). Pięć razy musiałem przeliczyć, ile kosztuje jedno zdjęcie, bo nie wierzyłem. Pewnie macie ten sam problem, więc pozwolicie, że pomogę. Jedno zdjęcie kosztuje 10 zł brutto!!! Te pozostałe 30 zł to, jak mniemam, są przeznaczone na koszty logistyki całej sesji. Brakuje mi już sił, by pisać, co o tym myślę i jak to jest możliwe, że ktoś może ZROBIĆ tyle zdjęć za tak mało kasy. Ale już po chwili pom...

Jest zapytanie o 80 zdjęć czyli wydajemy unijne pieniądze

Tym razem mam dla Was informację o aktualnym zapytaniu ofertowym na wykonanie 80 fotografii, ilustrujących walory turystyczne gminy Siewierz. Teoretycznie wszystko jest w porządku. Nie ma jakichś chorych wymogów, ani nierealnych terminów, tak jak w zapytaniu, o którym pisałem już kiedyś. No prawie nie ma, bo termin jest mocno napięty. Oferty należy składać do 19 lipca,  a gotowe fotografie należy oddać do 28 lipca. No ale ciągle jest to teoretycznie realne. W czym więc tkwi haczyk? W procedurach. Co zdecyduje o wyborze fotografa? Oczywiście nie jakość techniczna zdjęć, nie interesujące pokazanie krajobrazów, nie doświadczenie w tego typu realizacjach, a jak zwykle - CENA. To zdjęcie zrobiłem w okolicach Siewierza ajfonem, czy podobnie będą wyglądały fotografie, które będą reklamować gminę ? Gdybym robił normalną kalkulację na 80 fotografii tego typu wyglądałaby ona tak: