Przejdź do głównej zawartości

7 prostych zasad, o których zapominamy

To będzie opowieść z cyklu "ucz się na moich błędach" :) Myślałem o tym od jakiegoś czasu i układałem sobie w głowie, o czym muszę napisać. Na ostatniej sesji złamałem właśnie taką zasadę i o mało nie zrobiłem sobie z tego powodu problemu...

Opiszę 7 zasad dotyczących bardzo banalnych zachowań w trakcie sesji. Ich złamanie w 9 przypadkach na 10 nie spowoduje żadnych problemów. Ale gdyby....

1. Zasada Najważniejsza. Walizkę z aparatem trzeba ZAWSZE i w każdych warunkach zamykać na zamki. To musi być nawyk. Nawet, jak na chwilę tylko wyjmujecie obiektyw, to trzeba ją zamknąć.
Zawsze jest możliwość, że ktoś ją przeniesie w trakcie sesji w inne miejsce, a jeśli nie będzie zamknięta to cała zawartość może wylądować na ziemi...

2. Druga Zasada Najważniejsza. Po sesji trzeba zrobić kopię materiału i to natychmiast. Nie kończę dnia zdjęciowego, jeśli nie mam zapisanych zdjęć na co najmniej dwóch nośnikach. Jak mówi znajomy, ludzie dzielą się na tych przed back up'em i tych po back up'ie.

3. Zasada Zapamiętania. Zawsze robimy zdjęcie, jak mamy ustawione lampy. Przyda się, jeżeli będziemy chcieli coś dorobić lub powtórzyć. Tę zasadę najczęściej łamię, więc teraz już wszystkim asystentom przypominam, by fotografowali plan.

4. Zasada Najbanalniejsza. Zawsze dokręcamy wszystkie śruby w statywach i lampach, solidnie obciążamy statywy, mocujemy kable itd. Jeżeli postawimy coś "tylko na chwilę", to na pewno za chwilę się przewróci.

5. Zasada Zachowania Czasu. Przed ważną sesją czyścimy matrycę aparatu. Wydatek zwróci się natychmiast, bo nie będziecie musieli czyścić tysiąca plamek z każdego zdjęcia. (wiem, są tacy, którzy lecą do serwisu gdy pojawi się choć jeden pyłek, ja do nich nie należę).

6. Ostra Zasada. Zawsze sprawdzamy, czy mamy ostrość na gotowym zdjęciu, nim skończymy zdjęcia. Raz tego nie zrobiłem i o mało nie straciłem jednego z moich najbardziej ulubionych zdjęć. Na szczęście mogłem na drugi dzień je powtórzyć...

7. Zasada Trzymania Się Z Daleka Od Fryzjera. Fryzjerzy na sesjach uwielbiają używać dużych ilości lakieru do włosów, nie patrząc, że obok jest aparat. Lakier, który osiądzie na szkle obiektywu, spowoduje utratę ostrości i zmiękczenie obrazu. No i trudno będzie go potem usunąć.

Wierzcie mi, że trzymanie się tych kilku prostych zasad ułatwi Wam życie na sesji :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Test nieobiektywny czyli MacBook Pro Retina czyli gruby kontra chudy

Dawno już nie robiłem porządnego testu i postanowiłem to dzisiaj nadrobić. A okazja jest wyjątkowa, bo na moje biurko zawitał najnowszy MacBook Pro Retina. Nie ma w sieci jeszcze zbyt wielu testów, a zwłaszcza zrobionych pod kątem wykorzystania go w fotografii. Nie znajdziecie więc tu żadnych benchmarków i wykresów, a tylko mój prywatny test tego, co dla mnie, jako fotografa, najważniejsze. 1. Dlaczego Retina Gosia, która obrabia moje zdjęcia, pracuje w studio na Mac Pro 1.1, który swoje lata już ma albo w domu na MacBooku Pro sprzed ery unibody. Ten ostatni domagał się już wymiany od jakiegoś czasu i  czekaliśmy od kilku miesięcy na zapowiadaną nowość. Bez względu, co by Apple pokazał, miał to być najnowszy i silny komp, tak, aby mógł sprawnie pracować przez kolejne 3-4 lata. Po premierze byłem zachwycony Retiną i niską wagą nowego Maka. Gorzej było z ceną. 10.200 zł za podstawowy model, wyglądało na cenę z kosmosu. Zaczęliśmy się zastanawiać, czy jednak nie kupić modelu z poprze

O fotografowaniu samochodów czyli wielka ściema

W fotografii coraz mniej rzeczy jest takimi, jakimi się wydają... Na przykład fotografie samochodów. Kiedyś, jeśli na zdjęciu samochód był w ruchu to praktycznie na 100% wiadomo było, że fotograf rzeczywiście zrobił to zdjęcie w trakcie jazdy. A dzisiaj w fotografii reklamowej  pewne jest co innego. Pewne jest, że na pewno tak to nie wyglądało w rzeczywistości... W tym tygodniu robiłem sesję z mojego trochę już zapomnianego cyklu: Kobiety za kierownicą. Nadmiar pracy w ostatnich miesiącach oraz problemy w pogodą, nie pozwoliły mi na wcześniejszą kontynuację. Ale skoro w listopadzie mamy prawie wiosenne słońce, to trzeba było się brać do pracy. W planie miałem dwa zdjęcia w kabriolecie, jedno w ciągu dnia, drugie w nocy. Założeniem sesji jest pokazanie rzeczy, które kobiety nie powinny robić w trakcie jazdy, a że czasami im się zdarza to już inna sprawa... Ale skoro nie powinny, to nie mogłem od nich wymagać, by robiły to naprawdę. Od początku wiedziałem, że w związku z tym wszystki

Kalendarz Ascomp 2016

Lubię wyzwania. Gdy dowiedziałem się, że klientowi zależy, by zdjęcia do nowego kalendarza zrobić w tym samym miejscu co ostatnio, pomyślałem sobie, że lekko nie będzie. Już za pierwszym razem, sesja tam bardzo trudna, a teraz na dodatek musiałem podnieść sobie poprzeczkę, bo nowy kalendarz nie mógł być podobny do poprzedniego. Miejscem tym bowiem, znowu miała być serwerownia. Nie wiem ilu z was miało okazję zwiedzić serwerownie, ale zakładam, że raczej nie jest to powszechne doświadczenie. Tym, którzy nie mieli tego szczęścia, by zobaczyć serwerowni od środka, postaram się trochę przybliżyć warunki w jakich pracowaliśmy. Wyobraźcie sobie budynek strzeżony jak twierdza. Wysokie płoty, strażnicy, alarmy, wszystkie drzwi z zamkami, śluzy, setki kamer itd. Pomieszczenia z serwerami mają tylko wąskie korytarze pomiędzy szafami. Gdy czasem zdarzyło się, że były to korytarze o szerokości dwóch metrów, to miałem powód do świętowania. W korytarzach na zmianę wieje, albo bardzo zimne, albo