Przejdź do głównej zawartości

Druga Panna Młoda

Obiecywałem ostatnio mały konkurs wymagający od Was trochę wiedzy i analizy. I teraz czas na wywiązanie się z tej obietnicy :)
Widzieliście parę dni temu zdjęcia Kamili Gawendy jako Panny Młodej w bardzo oszczędnej stylizacji, dzisiaj możecie już zobaczyć drugą część tej sesji, tym razem stylizowaną bardziej pod gusta Włochów, czyli na bogato :)
Pozowała Karolina Morawiec, bo Włosi uwielbiają blondynki, a tło nawiązuje do klasycyzmu, powiedzmy sobie to wyraźnie : "nawiązuje". Szefowa firmy była jednak nim zachwycona :)

Konkurs jest prosty, wystarczy opisać, jakie zastosowałem tu oświetlenie. Ile lamp, gdzie stały i jaki był rodzaj modyfikatora na nich zamontowany. Odpowiedzi piszcie w komentarzach. Pierwszą osobę, która poprawnie poda odpowiedź, zaproszę na którąś z moich sesji, będzie można sobie nawet wybrać tematykę.

Przyjrzyjcie więc się zdjęciom i pomyślcie, jak wyglądało światło na tej sesji. Jako podpowiedź, mogę dodać, że pewnie różnice, jakie znajdziecie w oświetleniu głównie tła, wynikają tylko z regulacji mocy lamp. Światło jest tu prawie takie samo, jak na zdjęciach z pierwszego dnia sesji.

Na warsztatach zawsze uczę, by przyglądać się zdjęciom i uczyć się odczytywać, w jaki sposób były one oświetlane. Zapraszam więc teraz do tej łamigłówki :)











Zgodnie z prośbą zbliżenie twarzy 1:1 :)

Komentarze

Sebastian Cviq pisze…
jak dla mnie to:

patrząc od strony fotografa:

1. z prawej: biorąc pod uwagę cień przy nosie na jednym ze zdjęć, to jakiś spory beauty dish z dyfuzją

2. również z prawej druga lampa odbita od ściany/sufitu bądż DUŻE OKNO ze światłem zastanym

3. przy fotografującym lampa skierowana w ścianę/sufit za fotografującym

4. na tło, gdzieś z tylu mogło być w zasadzie cokolwiek, ale najlepiej sprawdza się jakis duży strip z softem :) najlepiej 2 dla równomierności... ale tak w zasadzie to zastanawiam się czy wogóle coś było za modelką :) bo ścianowo sufitowe rozpraszacze często wystarczą :)
Sebastian Cviq pisze…
http://i45.tinypic.com/348g4jm.jpg

dołączam obrazek :)
Artur Nyk pisze…
Trochę jesteś już blisko Sebastian, a trochę jednak nie :)
Artur pisze…
generalnie Sebastian wyczerpał temat. Chociaż wg mnie 1 i czasami 4 (wybacz Sebastian, że perfidnie skorzystałem z Twojego szkicu :)



ps. nie walczę o sesję - to w kategorii rozmowy :)
Paweł pisze…
A moim zdaniem było:
- duża octa z prawej jako główne,
- beauty-dish od góry,
- softboks duży za lewej,
- od dołu z przodu wypełniające przez parasolkę.

lub:
- duża octa z lewej,
- czasza z prawej,
- miska od góry,
- dopełnienie z dołu z przodu.

Te mocniejsze cienie na ścianie nie dają mi spokoju ^^'
Sebastian Cviq pisze…
chyba sie obrazek nie wyswietlił :)
Artur Nyk pisze…
Obrazek bez problemu można zobaczyć kopiując link, więc widziałem :)
A tak ogólnie to jeszcze nie ma dobrej odpowiedzi :)
sztybel pisze…
IMHO dało by się to oblecieć jedna duża oktą/parasolem sferycznym z prawej + ewentualnie coś wypełniającego... scena ustawiona jest tak, ze źródło + ściany pracują trochę jak namiot bezcieniowy
Paweł R. pisze…
Wg mnie było 2 lampy.
http://i47.tinypic.com/2je1jis.jpg

1. Dominujący strip 160x40 + odbicia od białych scian (cień na lewej ścianie img_1245)
2. Beauty Dish ustawiony na twarz i obrecz barkową modelki (refleks na włosach img_1364).
3. brak światła zastanego (ISO 100, F13-F22, 1/125 - 1/160).

Do całości nie pasuje mi IMG_1102 gdzie ewidentnie została doświetlona wnęka zza prawej ściany aranżacji.

Zdjęcie IMG_1245 3000x2000px i możliwość zbliżenia oczu modelki pozwoliła by dokładniej powiedzieć jakie było światło.
Sebastian Cviq pisze…
tez szukalem zblizenia, zeby zobaczyc oczy ale nie widzialem tego jpga ;P
Artur Nyk pisze…
Dodałem zbliżenie twarzy tak jak prosiliście :)
Paweł R. pisze…
Takiego jpg'a nie było.

Tak jak napisałem powyżej (z drobnym błędem przepraszam): "możliwość zbliżenia oczu modelki pozwoliłaby...".
Wszystkie zdjęcia 800x533 wiec o zbliżeniach oczu można zapomnieć. Pozostaje jedynie analiza światło/cień i refleksów na włosach czy ubraniach.
Przemek pisze…
1. Key - BD wysoko z prawej
2. Oświetlenie pomocnicze - z prawej strony z dużym modyfikatorem, np octa 150cm, umieszczone powyżej kolan, trochę przed modelką
3. Oświetlenie tylnej ścianki - za ścianką po prawej stronie jakiś soft/parasolka, tak z 60cm
4. Wypełnienie cieni - miękkie światło z lewej strony (może być soft)

Muszę przyznać, że odgadniecie schematu nie jest takie łatwe jak myślałem :)
Paweł R. pisze…
Panie Arturze,
Dziękuję za zbliżenie twarzy modelki.

Wg mnie jest 3 lampy.
Dwie tak jak pisałem wcześniej.
+ trzecia duży soft na 3m wysokości cofnięty za BD 100x100 częściowo zasłonięty przez BD.

Też myślałem ze odgadnięcie ustawienia światłą będzie łatwiejsze.
Andrzej pisze…
A ja jednak postawię na światło zastane z okna znajdującego się za scenografią + duża octa (ew. beauty dish) po prawej od fotografa (na godz. 10:30 patrząc od strony modelki) lekko z góry).
I tyle.
Anonimowy pisze…
Hej, a ja obstawiam jedną lampę z prawej tuż za krawędzią kadru z wąskim pionowym softem
KFoszcz
Pawel R. pisze…
Spokoju mi nie daje IMG_1102. Ponownie przeczytałem tekst artykułu ... .

Wg mnie jest jeszcze jedna lampa.
Za prawą ścianką tworzącą tło sesji.

3 lampy tak jak pisałem wcześniej.
+ czwarta lampa to soft wąski prostokąt lub strip świecący na tylne ścianki.
Część światła odpija się od prawej tylnej ścianki i oświetla wnękę pozostawiając jednak cień w lewym rogu wnęki oraz bezpośrednio świeci na koniec lewej ściany tła pozostawiając cień w lewym rogu wnęki.
Artur Nyk pisze…
Jak na razie zidentyfikowana została jedna lampa :) Paweł R. ma rację, za prawą ściankę jest postawiony strip, który świeci równolegle do wnęki.

To może trochę ułatwię sprawę :) W sumie na planie były 3 lampy, a światło dzienne nie ma tu żadnego udziału.
Paweł pisze…
Hmm.. To prócz tego stripa po prawej stronie za ścianką obstawiałbym z prawej jeszcze dużą oktę a z lewej parasolkę jako dopełnienie tego, czego ścianka nie odbiła. Kurczę łatwo nie jest ^^
Paweł R. pisze…
http://i49.tinypic.com/riz1g4.jpg

1. Strip za prawa ścianka tła - znany/potwierdzony.

Pozostałe dwie.
2. Ornament na prawej ścianie tła, a w sumie światło i cienie na tym ornamencie oraz odbicie światła od ornamentu na ścianę sugerują silne światło z garnka. Ponadto na 1417 rozszerzające się cienie nóg krzesła, 1364 cień na lewym obojczyku, cień kwiatów na sukni, 1381 cień pod broda potwierdzają że to lampa z garnkiem. Musiała ona być na wysokości górnej krawędzi ornamentu (z prawej ściany tła planu) oraz skierowana w stronę modelki z prawej strony kadru, odsunięta od modelki gdzieś na około 2m.

3. Druga lampa błyska w białą blendę doświetlając delikatnie cały plan zdjęciowy (pomogło zdjęcie zbliżenia twarzy modelki). Blenda w odległości 2-3 metrów od modelki
Artur Nyk pisze…
Coraz bliżej, ale to jeszcze nie to :) Jak do wieczora nikt nie wymyśli to pokażę zdjęcia z planu.
Unknown pisze…
jeżeli jedna lampa została potwierdzona to zostały jeszcze dwie,
jedna lampa z prawej skierowane w lewą stronę równolegle z ścianką na wysokości modelki czyli około metro od tylnej ścianki około 2,5m od modelki, jest to soft boks zaczynający się trochę ponad metr od podłogi a kończy się trochę nad krawędzią górnej listwy (jeszcze znikomy Cień pod nią) to chyba ten twój ulubiony soft chyba :]
ostatnia lampa doświetla włosy modelki "skupione światło" lub jakiś plaster miodu (nie na każdym zdjęciu, tak samo jak nie na każdym świeciła lampa "nr 1"
jako że całe tło jest białe więc ono również działało jak ekran odbijający światło
Artur Nyk pisze…
@Aleksander
Niestety to nie tak było... :)
Czekam jeszcze do północy, a potem pokażę jak to wyglądało :)
Sebastian Cviq pisze…
no dobra,
no to może

1. strip softbox na modelinę
2. koło Ciebie okta dla ogolnego oswietlenia planu
3. z prawej strip na tło

thats all :) prościej się nie da tego oswietlic

Popularne posty z tego bloga

Jestem za głupi czyli o sztuce nowoczesnej raz jeszcze...

Wracam powoli do normalnego trybu pisania codziennie.... mam nadzieję:) Rozleniwiłem się ostatnio, to fakt, za to spędzałem czas bardzo przyjemnie :) Jednym z efektów była wizyta w MOCAKu, czyli Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie . Miałem od dawna wielką ochotę zobaczyć to muzeum, głównie z powodów architektonicznych. I rzeczywiście, muzeum zachwyca. Nie ma tu mowy, byśmy mogli mieć kompleksy w porównaniu z innymi muzeami tego typu na świecie. Mimo swojego ogromu, budynek jest bardzo kameralny. Czysta forma architektoniczna pozwala na ekspozycje każdej możliwej formy sztuki.

Aperture vs Lightroom czyli test nieobiektywny

Przy okazji jednego z ostatnich postów na temat Aperture, jeden z czytelników o pseudonimie Kashiash, spytał, co zyska przechodząc z Lightrooma na Aperture. Uznałem, że to bardzo dobre pytanie, co najmniej tak samo ważne jak to, czy lepszy jest Canon czy Nikon. Wy oczywiście wiecie, co ja o tym sądzę :) Aby podejść do tematu solidnie, ściągnąłem trial Lightrooma, by zobaczyć, co się pojawiło nowego w czwartej wersji. Przyznaję się, że nie poświęciłem kilkunastu godzin na dogłębne poznanie wszystkich funkcji i mogę się mylić co do szczegółów. Aby było łatwo porównać oba programy, stworzyłem katalog z trzydziestoma zdjęciami i wgrałem do każdego z programów. Nie będzie to kompletny test, a raczej skupienie się na istotnych różnicach. Nie miejcie wątpliwości, że wychodzę z założenia o wyższości Ap, gdybym tak nie uważał, to nie używałbym go :) Postarałem się jednak znaleźć też wszystkie pozytywne cechy Lr. Ponieważ nie pracuję na nim, mogłem o czymś nie wiedzieć i przez to pominąć jak

Spytaj Artura czyli biblioteki Aperture

Igi pytał się mnie już jakiś czas temu o synchronizację bibliotek w Aperture. Co jak co, ale o tym programie to lubię opowiadać :) Zacznę od początku. Zdjęcia w Aperture można przechowywać albo w bibliotece programu, albo w aktualnym układzie katalogów.  Dla zdecydowanej większości nowych użytkowników programu, pozostawienie zdjęć w ich dotychczasowych lokalizacjach wydaje się rozsądnym rozwiązaniem. Ja też oczywiście właśnie tak na początku zrobiłem. Myśl, że mógłbym wrzucić swoje bezcenne fotografie do jakiejś tajemniczej biblioteki, wydawała się zbyt szalona. Nie miałem jeszcze zaufania do Aperture i byłem przyzwyczajony by mieć dostęp do zdjęć z poziomu systemu.  Wrzuciłem więc wszystkie zdjęcia do Aperture, ale fizycznie zostawiłem w katalogach gdzie były do tej pory. Aperture po pierwszym uruchomieniu zawsze tworzy swoją bibliotekę gdzie są wszystkie możliwe informacje o zdjęciu, ustawienia, miniaturki, podglądy (jpgi o rozmiarach, które sami ustalamy). Na początku w