Przejdź do głównej zawartości

Wybuchowa sesja czyli pierwsza Panna Młoda

Niedawno pisałem o sesji sukien ślubnych, pierwsze zdjęcia z niej poszły już w świat, więc i ja mogę je pokazać. Mimo 20 lat pracy była to dla mnie pierwsza tego typu sesja. Choć moim pierwszym całkowicie własnym zleceniem były kiedyś zdjęcia dla małego salonu sukien ślubnych, to potem już jakoś nie miałem do czynienia z tą branżą. Aż do teraz :)

W pierwszym dniu fotografowaliśmy linię bardziej prostych sukien i założeniem było minimalistyczne tło, aby nie odwracać uwagi od tego, co najważniejsze, czyli jak wygląda sama sukienka na Pannie Młodej. Budowa scenografii była bardzo łatwa : zbicie podłogi z desek, pomalowanie ich i napompowanie balonów. Na szczęście w hurtowni, gdzie kupiliśmy balony, można było wypożyczyć elektryczną pompkę do nich.
Na początku było 100 balonów, wydawało mi się, że to sporo za dużo, ale bardzo szybko zweryfikowałem swoje myślenie. Już w trakcie pompowania część balonów wyleciała w powietrze - dosłownie. To co z tej setki zostało i dotrwało do sesji, zaczęło wybuchać w trakcie zdjęć. Balony pękały przez cały czas i to w zasadzie bez powodu. Huk był niemiłosierny i co chwilę ktoś był na moment ogłuszony, gdy balon pękł blisko niego :)

Mimo tej kanonady zdjęcia zrobiliśmy całkiem sprawnie. Tego dnia pozowała Kamila Gawenda, to była moja pierwsza sesja z nią, ale już wiem, że na pewno nie ostatnia:) Oto kilka z tych zdjęć :











Nie będę jeszcze nic pisał na temat światła, jakie tu zastosowałem, bo szykuję mały konkurs z nagrodami :) Za parę dni pokażę zdjęcia z drugiego dnia zdjęciowego i spytam, w jaki sposób był oświetlony plan zdjęciowy i tego, kto zgadnie, zaproszę na jakąś z moich przyszłych, fajnych sesji zdjęciowych :)
Przyjrzyjcie się więc już dzisiaj, bo tu zastosowałem podobne światło :)














Komentarze

gumiber pisze…
zatkało mnie :)
*Kredka* pisze…
bardzo łądne zdjęcia:) czyściutkie:)
Heniek1978 pisze…
śliczne zdjęcia, choć na niektórych to balony mi przypominają raczej bąbelki na kipiącym mleku i jakbym nie przeczytał najpierw co to jest to bym miał nad czym myśleć.
*Kredka* pisze…
*ładne :) a nie łądne oczywiście

Popularne posty z tego bloga

Test nieobiektywny czyli MacBook Pro Retina czyli gruby kontra chudy

Dawno już nie robiłem porządnego testu i postanowiłem to dzisiaj nadrobić. A okazja jest wyjątkowa, bo na moje biurko zawitał najnowszy MacBook Pro Retina. Nie ma w sieci jeszcze zbyt wielu testów, a zwłaszcza zrobionych pod kątem wykorzystania go w fotografii. Nie znajdziecie więc tu żadnych benchmarków i wykresów, a tylko mój prywatny test tego, co dla mnie, jako fotografa, najważniejsze. 1. Dlaczego Retina Gosia, która obrabia moje zdjęcia, pracuje w studio na Mac Pro 1.1, który swoje lata już ma albo w domu na MacBooku Pro sprzed ery unibody. Ten ostatni domagał się już wymiany od jakiegoś czasu i  czekaliśmy od kilku miesięcy na zapowiadaną nowość. Bez względu, co by Apple pokazał, miał to być najnowszy i silny komp, tak, aby mógł sprawnie pracować przez kolejne 3-4 lata. Po premierze byłem zachwycony Retiną i niską wagą nowego Maka. Gorzej było z ceną. 10.200 zł za podstawowy model, wyglądało na cenę z kosmosu. Zaczęliśmy się zastanawiać, czy jednak nie kupić modelu z poprze

O fotografowaniu samochodów czyli wielka ściema

W fotografii coraz mniej rzeczy jest takimi, jakimi się wydają... Na przykład fotografie samochodów. Kiedyś, jeśli na zdjęciu samochód był w ruchu to praktycznie na 100% wiadomo było, że fotograf rzeczywiście zrobił to zdjęcie w trakcie jazdy. A dzisiaj w fotografii reklamowej  pewne jest co innego. Pewne jest, że na pewno tak to nie wyglądało w rzeczywistości... W tym tygodniu robiłem sesję z mojego trochę już zapomnianego cyklu: Kobiety za kierownicą. Nadmiar pracy w ostatnich miesiącach oraz problemy w pogodą, nie pozwoliły mi na wcześniejszą kontynuację. Ale skoro w listopadzie mamy prawie wiosenne słońce, to trzeba było się brać do pracy. W planie miałem dwa zdjęcia w kabriolecie, jedno w ciągu dnia, drugie w nocy. Założeniem sesji jest pokazanie rzeczy, które kobiety nie powinny robić w trakcie jazdy, a że czasami im się zdarza to już inna sprawa... Ale skoro nie powinny, to nie mogłem od nich wymagać, by robiły to naprawdę. Od początku wiedziałem, że w związku z tym wszystki

Jak znaleźć swoje zdjęcie w internecie czyli nie kradnij moich zdjęć

Raz na jakiś czas przypomina mi się, by sprawdzić czy nie doszło do nieuprawnionego wykorzystania fotografii czyli, czy ktoś nie zaiwanił mi zdjęcia. I parę dni temu znalazłem coś takiego: Dla przypomnienia oryginalne zdjęcie wygląda inaczej, a tu mamy do czynienia na dodatek z nieuprawnionym skadrowaniem, co tym bardziej jest wkurzające.