Przejdź do głównej zawartości

Rysiu robi karierę ( prawdziwą )

Widzieliście to już? Szanse są duże, że tak. Ale nawet jeśli widzieliście, to i tak warto zobaczyć jeszcze raz :) Przyznam, że spadłem z krzesła gdy to zobaczyłem. Wreszcie reklama społeczna przy której się nie usypia z nudów.
Licznik na You Tubie pokazuje już prawie 1.300.000 odsłon i to zdaje się od wczoraj :)

Czyżby nastąpił przełom w polskiej reklamie? Czyżby zleceniodawcy dali wolną rękę reżyserowi? Oby tak dalej :)

Poproszę teraz drugą wersję. O kotach :)



Komentarze

Przemek pisze…
Przez 3 dni zebrali już ponad 60k - jak widać pomysł na film zdecydowanie trafiony :)
pajonki pisze…
Z jajem zrobione, chociaż wzorzec chyba lepszy
http://www.youtube.com/watch?v=ILxjxfB4zNk
Rafał B pisze…
Hmm, ten post ma jakby mało wspólnego z Arturem Nykiem, czyż nie? Czyżbyś szukał na siłę czytelników?
alusia881 pisze…
a mnie się wydaje, że każdemu należy się mały odpoczynek i nie trzeba cały czas rozmawiać o fotografowaniu...

co do ryska... reklama wyszła całkiem nieźle:D
Artur Nyk pisze…
Ten post ma tyle z Arturem Nykiem co bardzo wiele innych postów czyli nic :) Albo wszystko. W końcu zawsze tu pisałem o rzeczach, które mi się podobały albo nie.

Popularne posty z tego bloga

Jestem za głupi czyli o sztuce nowoczesnej raz jeszcze...

Wracam powoli do normalnego trybu pisania codziennie.... mam nadzieję:) Rozleniwiłem się ostatnio, to fakt, za to spędzałem czas bardzo przyjemnie :) Jednym z efektów była wizyta w MOCAKu, czyli Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie . Miałem od dawna wielką ochotę zobaczyć to muzeum, głównie z powodów architektonicznych. I rzeczywiście, muzeum zachwyca. Nie ma tu mowy, byśmy mogli mieć kompleksy w porównaniu z innymi muzeami tego typu na świecie. Mimo swojego ogromu, budynek jest bardzo kameralny. Czysta forma architektoniczna pozwala na ekspozycje każdej możliwej formy sztuki.

Spytaj Artura czyli biblioteki Aperture

Igi pytał się mnie już jakiś czas temu o synchronizację bibliotek w Aperture. Co jak co, ale o tym programie to lubię opowiadać :) Zacznę od początku. Zdjęcia w Aperture można przechowywać albo w bibliotece programu, albo w aktualnym układzie katalogów.  Dla zdecydowanej większości nowych użytkowników programu, pozostawienie zdjęć w ich dotychczasowych lokalizacjach wydaje się rozsądnym rozwiązaniem. Ja też oczywiście właśnie tak na początku zrobiłem. Myśl, że mógłbym wrzucić swoje bezcenne fotografie do jakiejś tajemniczej biblioteki, wydawała się zbyt szalona. Nie miałem jeszcze zaufania do Aperture i byłem przyzwyczajony by mieć dostęp do zdjęć z poziomu systemu.  Wrzuciłem więc wszystkie zdjęcia do Aperture, ale fizycznie zostawiłem w katalogach gdzie były do tej pory. Aperture po pierwszym uruchomieniu zawsze tworzy swoją bibliotekę gdzie są wszystkie możliwe informacje o zdjęciu, ustawienia, miniaturki, podglądy (jpgi o rozmiarach, które sami ustalamy). Na p...

Aperture vs Lightroom czyli test nieobiektywny

Przy okazji jednego z ostatnich postów na temat Aperture, jeden z czytelników o pseudonimie Kashiash, spytał, co zyska przechodząc z Lightrooma na Aperture. Uznałem, że to bardzo dobre pytanie, co najmniej tak samo ważne jak to, czy lepszy jest Canon czy Nikon. Wy oczywiście wiecie, co ja o tym sądzę :) Aby podejść do tematu solidnie, ściągnąłem trial Lightrooma, by zobaczyć, co się pojawiło nowego w czwartej wersji. Przyznaję się, że nie poświęciłem kilkunastu godzin na dogłębne poznanie wszystkich funkcji i mogę się mylić co do szczegółów. Aby było łatwo porównać oba programy, stworzyłem katalog z trzydziestoma zdjęciami i wgrałem do każdego z programów. Nie będzie to kompletny test, a raczej skupienie się na istotnych różnicach. Nie miejcie wątpliwości, że wychodzę z założenia o wyższości Ap, gdybym tak nie uważał, to nie używałbym go :) Postarałem się jednak znaleźć też wszystkie pozytywne cechy Lr. Ponieważ nie pracuję na nim, mogłem o czymś nie wiedzieć i przez to pominąć jak...