Na co dzień ciężko pracuję, ale to nic, ważne, że raz na jakiś czas człowiek może wyjechać gdzieś na wakacje, najlepiej nad wodę. Nie ma to, jak spokojny pensjonat z ładnym widokiem. Ostatnio byłem w takim miejscu ze znajomymi. Szczerze mówiąc, nie pamiętam tylko dokładnie, gdzie to było, no ale chyba mnie rozumiecie, jak Polak jedzie na wakacje to zaczyna odpoczywać od razu, gdy wsiądzie do samochodu, zwłaszcza, że tym razem ja nie prowadziłem.
Wyjazd bardzo udany, nie powiem, ważne, że jakieś zdjęcie się zachowało to będzie co wspominać.
Tak patrzę na to zdjęcie i zachodzę w głowę, gdzie to tak imprezowaliśmy. Bo z jednej strony ulice zalane wodą i motorówka płynie, to może to Wenecja była, ale z drugiej strony okna i drzwi niebieskie to jakby Grecja?
Na następny raz to poświęcę się i sam będę prowadził. To przynajmniej będę wiedział, w jakim języku w barze się zamawia:)
Komentarze
Sprawdz sobie w EXIFie, gdzie to tak imprezowales :P
/choc jedna zaleta geotagingu :P/