Przejdź do głównej zawartości

Ruchome zdjęcia

Znalazłem dzisiaj na portalu motoryzacyjnym, ciekawe zdjęcia nowego Citroena DS5. Na zamówienie brytyjskiego przedstawicielstwa Citroena, zrobił je James Lipman.
Niby gif nie jest niczym nowym, a jednak pierwszy raz widzę bardzo konkretne zastosowanie tej techniki na pograniczu filmu i fotografii.
W większości sytuacji podobają mi się uzyskane efekty, ale nie zawsze. O ile spadające krople wyglądają bardzo naturalnie, kręcenie kierownicą jeszcze też jest w porządku, to przechodzień odbijający się w oknie już trochę mnie razi. Dziwnie bardzo wygląda, że podczas gdy on idzie, dwie inne osoby są nieruchome.

W pierwszej chwili stwierdziłem, że to znakomity pomysł, by w ten sposób wzbogacać zdjęcia o elementy ruchu. Jednak, im dłużej przyglądałem się temu, tym bardziej pojawiały się wątpliwości...
Coś mi w tym po prostu nie pasowało. Jest w tym pewna sztuczność. O ile jesteśmy już przyzwyczajeni do nawet najbardziej nierealnej fotografii, nic już też nas nie zadziwi w w filmie, to w tym przypadku podświadomie wiemy, że coś jest nie tak. Jest jakaś subtelna różnica między nieruchomym obrazem w filmie, a nieruchomym obrazem na fotografii. Obraz filmowy nigdy chyba nie jest aż tak stabilny i nieruchomy jak na fotografii. Gdy więc jednocześnie widzimy filmowy ruch i stabilność fotografii, nasz mózg jest zdezorientowany. Trochę też nie podoba mi się, że ruch jest zamknięty w pętli, wiem, że taka jest specyfika formatu gif, jednak gdyby dało się "uruchomić" zdjęcie tylko w momencie naciśnięcia przez oglądającego, to sądzę, że efekt byłby lepszy.

Wydaje mi się jednak, że sama idea takich fotografii jest jak najbardziej ciekawa. Na pewno ten kierunek ma szanse się rozwinąć i pozbyć dzisiejszych niedoskonałości. Sam w sumie może pomyślę o tego typu rozwiązaniach :)

Jeżeli widzieliście gdzieś jeszcze tego typu zdjęcia lub sami je zrobiliście to dajcie znać.

fot. James Lipman

fot. James Lipman

fot. James Lipman

fot. James Lipman

fot. James Lipman

fot. James Lipman

Komentarze

Anonimowy pisze…
stosunkowo nowa moda ;)

http://www.widelec.org/zdjecie,ruchome-zdjecia-by-jamie-beck,3719.html

http://dantefun.blogspot.com/2011/04/ruchome-fotografie-czesc-2-17-zdjec.html
Anonimowy pisze…
Cinemagraph
Artur Nyk pisze…
Niektóre zdjęcia Jamie Becka są całkiem przekonywujące :)
Anonimowy pisze…
a stylista nie zadbał o pewien ważny szczegół :) T.S.
http://cinemagraphs.com/
gumiber pisze…
dla mnie to kompletnie bezsensowne...

Popularne posty z tego bloga

Jestem za głupi czyli o sztuce nowoczesnej raz jeszcze...

Wracam powoli do normalnego trybu pisania codziennie.... mam nadzieję:) Rozleniwiłem się ostatnio, to fakt, za to spędzałem czas bardzo przyjemnie :) Jednym z efektów była wizyta w MOCAKu, czyli Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie . Miałem od dawna wielką ochotę zobaczyć to muzeum, głównie z powodów architektonicznych. I rzeczywiście, muzeum zachwyca. Nie ma tu mowy, byśmy mogli mieć kompleksy w porównaniu z innymi muzeami tego typu na świecie. Mimo swojego ogromu, budynek jest bardzo kameralny. Czysta forma architektoniczna pozwala na ekspozycje każdej możliwej formy sztuki.

Znamy szczęśliwca, który zrobi 80 zdjęć na koszt UE

No i jestem ciekawy, ilu z Was złożyło ofertę w głośnym ostatnio zamówieniu publicznym na 80 zdjęć dla gminy Siewierz? Może ktoś z Was myślał, że ma asa w rękawie, bo dał niską cenę i wygra ten konkurs? Zmartwię Was, bo każdego asa może przebić Joker. Po prostu Joker zawsze wygrywa :) W tym przypadku właśnie wygrał Joker. Przeczytajcie sami ogłoszenie wyników, nie chcę odbierać Wam tej przyjemności.... Kilka osób przysłało mi już swoje komentarze, ale nie nadają się do publicznego cytowania. Mnie zabrakło tchu w piersi i zbaraniałem, gdy kumpel podesłał mi to ogłoszenie (dzięki Adam). Pięć razy musiałem przeliczyć, ile kosztuje jedno zdjęcie, bo nie wierzyłem. Pewnie macie ten sam problem, więc pozwolicie, że pomogę. Jedno zdjęcie kosztuje 10 zł brutto!!! Te pozostałe 30 zł to, jak mniemam, są przeznaczone na koszty logistyki całej sesji. Brakuje mi już sił, by pisać, co o tym myślę i jak to jest możliwe, że ktoś może ZROBIĆ tyle zdjęć za tak mało kasy. Ale już po chwili pom...

Jest zapytanie o 80 zdjęć czyli wydajemy unijne pieniądze

Tym razem mam dla Was informację o aktualnym zapytaniu ofertowym na wykonanie 80 fotografii, ilustrujących walory turystyczne gminy Siewierz. Teoretycznie wszystko jest w porządku. Nie ma jakichś chorych wymogów, ani nierealnych terminów, tak jak w zapytaniu, o którym pisałem już kiedyś. No prawie nie ma, bo termin jest mocno napięty. Oferty należy składać do 19 lipca,  a gotowe fotografie należy oddać do 28 lipca. No ale ciągle jest to teoretycznie realne. W czym więc tkwi haczyk? W procedurach. Co zdecyduje o wyborze fotografa? Oczywiście nie jakość techniczna zdjęć, nie interesujące pokazanie krajobrazów, nie doświadczenie w tego typu realizacjach, a jak zwykle - CENA. To zdjęcie zrobiłem w okolicach Siewierza ajfonem, czy podobnie będą wyglądały fotografie, które będą reklamować gminę ? Gdybym robił normalną kalkulację na 80 fotografii tego typu wyglądałaby ona tak: