Przejdź do głównej zawartości

O wszystkim i o niczym

Okres przedświąteczny nie ma zwykle nic wspólnego ze spokojem, dlatego ja też podejmę kilka tematów w telegraficznym skrócie :)

Odwiedzając moje ulubione miejsca, czyli wielkie centrum handlowe, przyjrzałem się dokładnie kilku bezlusterkowym aparatom, które chyba dla zmyłki były na półce z napisem "Lustrzanki". Obejrzałem Sony Nex, Olympusy Pen i jakieś jeszcze inne Olympusy. No i zgoda, są rzeczywiście bardzo małe. Ale czy są też bardzo lekkie? Dla porównania wziąłem do ręki Canona 600D, był trochę cięższy, ale gdybym miał się kierować wagą przy zakupie to ta różnica nie przekonałaby mnie. Tak samo nie przekonała mnie ergonomia,, ani precyzja ustawiania ogniskowej na zoomie.
Czyli nadal twierdzę, że bezlusterkowce nie są dla mnie :)

W wielkiej księgarni zajrzałem na dział Foto. To co zobaczyłem, trochę wbiło mnie w podłogę. Ilość poradników o fotografii była szokująco duża. Widziałem, jak ktoś szukał jakiejś książki o fotografii na prezent i patrzył na to wszystko całkowicie bezradnie. Ja też nie wiedziałbym, co kupić, by nauczyć się fotografować. Jakoś ciągle nie wierzę, by fotografii można było nauczyć się z książek :) Ale najwidoczniej takie książki się sprzedają. To może i ja napiszę jakąś...

Co roku przypomina mi się, by może jakiś świąteczny motyw sfotografować. Może choinkę w lesie obsypaną śniegiem i z kolorowymi lampkami? Zawsze przyda się coś takiego na następny rok, choćby by wysłać życzenia. W tym roku przynajmniej mam wytłumaczenie, że ze śniegiem kiepsko.
Natomiast sądząc po kartkach pocztowych, jakie są w sprzedaży, zdjęcia to przeżytek. Wszystkie prawie choinki, Mikołaje i Aniołki są narysowane. No i fotograf nie był potrzebny...może trzeba na wszelki wypadek zacząć uczyć się rysować....

Jeszcze tylko parę dni i Święta będę za nami. Potem nie wiadomo kiedy będzie Sylwester, a potem już czeka nas tylko cisza i odpoczynek :)

Komentarze

Anonimowy pisze…
Smacznego jajka i mokrego dyngusa... :)
gumiber pisze…
Święta są jak Kevin sam w domu :)

Popularne posty z tego bloga

Zacznijmy od Volvo czyli wreszcie koniec

Już dawno nie miałem tak intensywnego okresu w pracy jak te ostatnie kilka miesięcy. Patrząc co się działo na blogu to,  mogło to wyglądać jakbym nic nie robił, a w rzeczywistości było zupełnie inaczej. Jeździłem po Polsce, zrobiłem 2,083 kalendarza, prowadziłem warsztaty, sam wziąłem udział w jednych, przekonałem się, że z Włochami pracuje się jednak bardzo dobrze, wsparłem na Kickstarterze projekt budowy podobno najlepszego na świecie filtra polaryzacyjnego, zepsułem kartę graficzną, przeszedłem z Aperture na Capture One, nakręciłem mój pierwszy film poklatkowy, przekonałem się, że Retina to nie zawsze dobra rzecz, wpadłem na jeden rewelacyjny pomysł, fotografowałem w strefach zagrożenia wybuchem, wykładałem na uniwersytecie, zrobiłem moją stronę ( no, prawie.. ), bylem na Nocy Reklamożerców,  kupiłem kilka nowych zabawek i co najważniejsze, zdążyłem kupić bilety na pierwszy pokaz Gwiezdnych Wojen. O wszystkim tym, albo prawie o wszystkim będę niedługo pisał, bo zamier...

Znamy szczęśliwca, który zrobi 80 zdjęć na koszt UE

No i jestem ciekawy, ilu z Was złożyło ofertę w głośnym ostatnio zamówieniu publicznym na 80 zdjęć dla gminy Siewierz? Może ktoś z Was myślał, że ma asa w rękawie, bo dał niską cenę i wygra ten konkurs? Zmartwię Was, bo każdego asa może przebić Joker. Po prostu Joker zawsze wygrywa :) W tym przypadku właśnie wygrał Joker. Przeczytajcie sami ogłoszenie wyników, nie chcę odbierać Wam tej przyjemności.... Kilka osób przysłało mi już swoje komentarze, ale nie nadają się do publicznego cytowania. Mnie zabrakło tchu w piersi i zbaraniałem, gdy kumpel podesłał mi to ogłoszenie (dzięki Adam). Pięć razy musiałem przeliczyć, ile kosztuje jedno zdjęcie, bo nie wierzyłem. Pewnie macie ten sam problem, więc pozwolicie, że pomogę. Jedno zdjęcie kosztuje 10 zł brutto!!! Te pozostałe 30 zł to, jak mniemam, są przeznaczone na koszty logistyki całej sesji. Brakuje mi już sił, by pisać, co o tym myślę i jak to jest możliwe, że ktoś może ZROBIĆ tyle zdjęć za tak mało kasy. Ale już po chwili pom...

Jest zapytanie o 2000 zdjęć!!!

Ale nie cieszcie się tak, konkurs jest już rozstrzygnięty. Zresztą i tak nie mielibyście szans go wygrać. Ale od początku.... Dwa tygodnie temu znajoma podesłała mi link do zapytania na zdjęcia. Przeczytałem szybko i od razu stwierdziłem, że sprawa jest duża. Śląska Organizacja Turystyczna szuka wykonawcy 2000 fotografii do 6 przewodników krajoznawczych, prezentujących walory turystyczne województwa śląskiego. 2000 zdjęć!!! Wstępny podział mówił, że 30% zdjęć to będą krajobrazy w 4 porach roku, 20% to krajobrazy i atrakcje z wizerunkiem turystów i 50% to budynki, muzea z zewnątrz i wewnątrz. 600 zdjęć trzeba wykonać w 4 porach roku. To już brzmi groźnie, a więc w pewne miejsca pojedziemy kilka razy. Nie wiemy oczywiście, ile realnie lokacji składa się na 2000 zdjęć, ale przyjmijmy założenie, że średnia odległość od jednej lokacji do drugiej to 10 km. Myślę, że biorąc pod uwagę, że trzeba gdzieś pojechać, a potem wrócić, że trzeba czasem pojechać ponownie, bo pogoda się z...