Przejdź do głównej zawartości

Jelenia szukamy

Kryzys mamy wielki. Już nawet największe firmy odzieżowe nie mają kasy i szukają darmowego fotografa, by pomógł im i za darmo zrobił nowe zdjęcia. Taką biedną firmą jest Reserved, który w sobotę ogłosił na FB :

 "UWAGA, SZUKAMY ZDOLNEGO FOTOGRAFA
Szukamy kogoś kto ma talent, ochotę i czas by zrealizowac sesję 28 i 29 grudnia w Łodzi"

Oczywiście zgłosiły się jakieś trzy osoby, które bardzo chętnie wspomogą biedną firmę i zrobią te zdjęcia. Może nawet kupią jeszcze obiad komuś z firmy, bo bieda tam pewnie, że aż piszczy.
No dobrze, kończę nabijać się z tej sytuacji, bo tak naprawdę to nie jest to śmieszne, a tragiczne. Jeżeli nawet najwięksi próbują naciągnąć fotografów, łudząc ich sławą to nie wróży to nic dobrego.
Oczywiście cała masa fotografów napisała na ich profilu słowa oburzenia. Już nawet nie warto powtarzać, że tego typu praktyki doprowadzą do zaniku zawodu fotografa profesjonalnego. Zawsze przecież pojawią się nowi, młodzi, których da się omamić wizją sławy i przyszłych zysków. A gdy oni nieśmiało zaczną mówić o pieniądzach, to znowu znajdą się jeszcze młodsi...

Niby nie można w tej sprawie nic zrobić.
Niby.
Ale ja nie będę już nic kupował w Reserved. 

Komentarze

gumiber pisze…
ja już dawno nic tam nie kupuję, na początku wydawało mi się, że po prostu starzeję się i aktualna moda nie przypada mi do gustu, po głębszej analizie dochodzę do wniosku, że tną koszty gdzie popadnie... i to nie tylko reserved. Od dawna nie mogę kupić nic normalnego... a jeśli już coś mi się podoba to szkoda mi kasy na to ponieważ jest cholernie drogie :)
Mateusz Zahora pisze…
Myślałem, że to taki żarcik przedświąteczny.
Paradoksalnie. Mniejsze firmy odzieżowe przynajmniej płacą ;)

Te większe strasznie kombinują. H&M i ich "komputerowe modelki" teraz reserved.
Ciekawe czy Wólczanka, Wittchen albo Próchnik też będą kombinować.
Michał G pisze…
Pamiętam sprawę sprzed jakiegoś roku czy dwóch lat, gdy firma LPP, właściciel marki Reserved wykorzystała czyjeś zdjęcia znalezione na prywatnym blogu.
A potem tłumaczyli się, że nie wiedzieli skąd graficy biorą materiały i chcieli wypłacić zadośćuczynienie autorce wykorzystanych zdjęć jakąś śmieszną sumę
dla przypomnienia artykuł:
http://di.com.pl/news/32138,0,Reserved_oskarzone_o_plagiat_na_koszulce.html
Artur Nyk pisze…
No i oczywiście Reserved usunął post razem z prawie setką negatywnych komentarzy...
Mari-eta pisze…
..brak jakichkolwiek słów...
pajeczaki pisze…
słabe to, można sobie darować kupowanie u nich - faktycznie to taka druga poważniejsza wtopa

Popularne posty z tego bloga

Test nieobiektywny czyli MacBook Pro Retina czyli gruby kontra chudy

Dawno już nie robiłem porządnego testu i postanowiłem to dzisiaj nadrobić. A okazja jest wyjątkowa, bo na moje biurko zawitał najnowszy MacBook Pro Retina. Nie ma w sieci jeszcze zbyt wielu testów, a zwłaszcza zrobionych pod kątem wykorzystania go w fotografii. Nie znajdziecie więc tu żadnych benchmarków i wykresów, a tylko mój prywatny test tego, co dla mnie, jako fotografa, najważniejsze. 1. Dlaczego Retina Gosia, która obrabia moje zdjęcia, pracuje w studio na Mac Pro 1.1, który swoje lata już ma albo w domu na MacBooku Pro sprzed ery unibody. Ten ostatni domagał się już wymiany od jakiegoś czasu i  czekaliśmy od kilku miesięcy na zapowiadaną nowość. Bez względu, co by Apple pokazał, miał to być najnowszy i silny komp, tak, aby mógł sprawnie pracować przez kolejne 3-4 lata. Po premierze byłem zachwycony Retiną i niską wagą nowego Maka. Gorzej było z ceną. 10.200 zł za podstawowy model, wyglądało na cenę z kosmosu. Zaczęliśmy się zastanawiać, czy jednak nie kupić modelu z poprze

O fotografowaniu samochodów czyli wielka ściema

W fotografii coraz mniej rzeczy jest takimi, jakimi się wydają... Na przykład fotografie samochodów. Kiedyś, jeśli na zdjęciu samochód był w ruchu to praktycznie na 100% wiadomo było, że fotograf rzeczywiście zrobił to zdjęcie w trakcie jazdy. A dzisiaj w fotografii reklamowej  pewne jest co innego. Pewne jest, że na pewno tak to nie wyglądało w rzeczywistości... W tym tygodniu robiłem sesję z mojego trochę już zapomnianego cyklu: Kobiety za kierownicą. Nadmiar pracy w ostatnich miesiącach oraz problemy w pogodą, nie pozwoliły mi na wcześniejszą kontynuację. Ale skoro w listopadzie mamy prawie wiosenne słońce, to trzeba było się brać do pracy. W planie miałem dwa zdjęcia w kabriolecie, jedno w ciągu dnia, drugie w nocy. Założeniem sesji jest pokazanie rzeczy, które kobiety nie powinny robić w trakcie jazdy, a że czasami im się zdarza to już inna sprawa... Ale skoro nie powinny, to nie mogłem od nich wymagać, by robiły to naprawdę. Od początku wiedziałem, że w związku z tym wszystki

Kalendarz Ascomp 2016

Lubię wyzwania. Gdy dowiedziałem się, że klientowi zależy, by zdjęcia do nowego kalendarza zrobić w tym samym miejscu co ostatnio, pomyślałem sobie, że lekko nie będzie. Już za pierwszym razem, sesja tam bardzo trudna, a teraz na dodatek musiałem podnieść sobie poprzeczkę, bo nowy kalendarz nie mógł być podobny do poprzedniego. Miejscem tym bowiem, znowu miała być serwerownia. Nie wiem ilu z was miało okazję zwiedzić serwerownie, ale zakładam, że raczej nie jest to powszechne doświadczenie. Tym, którzy nie mieli tego szczęścia, by zobaczyć serwerowni od środka, postaram się trochę przybliżyć warunki w jakich pracowaliśmy. Wyobraźcie sobie budynek strzeżony jak twierdza. Wysokie płoty, strażnicy, alarmy, wszystkie drzwi z zamkami, śluzy, setki kamer itd. Pomieszczenia z serwerami mają tylko wąskie korytarze pomiędzy szafami. Gdy czasem zdarzyło się, że były to korytarze o szerokości dwóch metrów, to miałem powód do świętowania. W korytarzach na zmianę wieje, albo bardzo zimne, albo