Przejdź do głównej zawartości

Mam już BMW w garażu (gotowe)

Niestety nie mam BMW w garażu, za to fotografowałem BMW w garażu. No dobrze, wiem, już dawno temu obiecałem, że pokażę te zdjęcia. Pewnie nawet część z was już o tym zapomniała, ale nie ja.
Na obronę mam, że trochę się działo. Złapałem gumę, zepsuł się młynek do kawy, dostałem mandat za parkowanie, w ulubionych skarpetkach przetarły mi się pięty, sąsiad złamał nogę, w sobotę pies strasznie głośno szczekał, wzywałem straż pożarną, bo drzewo się przewróciło, piwo się skończyło, zamarzł mi płyn w spryskiwaczu, a raz nie było prądu przez pięć godzin i na koniec urwałem sobie w Warszawie antenę na podziemnym parkingu. Naprawdę.

No, ale gdy przezwyciężyłem te wszystkie kataklizmy to skończyłem obróbkę zdjęć. I proszę bardzo, oto tak to wygląda:





A chwilę (małą chwilę) wcześniej wyglądało to tak:










O tym jak i co robiłem i w jakiej kolejności, zrobiliśmy solidny, chyba godzinny film, który jak dobrze pójdzie w przyszłym tygodniu będzie skończony. Będzie można go zobaczyć na portalu www.eduweb.pl
Nie zapomniałem też o dalszej części cyklu Samochód dla fotografa, lada dzień będę go kontynuował, ale najpierw jeszcze opowiem o tym jak gadałem do ściany :)

Napiszcie co sądzicie o zdjęciach BMW.

Komentarze

MG pisze…
Podoba się! Chyba masz jakiś dobry obiektyw. ;)
Unknown pisze…
Też mi się podoba, Fajnie pokazane dwie wersje przed i finał. Duże a w każdym razie widoczne zmiany w "dorysowywaniu" świateł w stropie garażu, dużo dodało wnętrzu tajemniczości i trójwymiarowości. Zastanawia mnie tylko zamazanie numerów tablicy na zdjęciach "przed" i pokazanie tablicy na zdjęciu "po". Chyba że to nie jest faktyczna tablica z tego samochodu :)
Artur Nyk pisze…
Jak się tego domyśliłeś Rob ? :))) Cieszę się, że Ci się podoba :)

A obiektyw rzeczywiście mam dobry - 50/1/4 :)
Unknown pisze…
Jak zwykle klasa!
Unknown pisze…
Super!

Choć (chyba po raz pierwszy, jak tak przypominam sobie wcześniejsze sesje) po raz pierwszy coś mi nie do końca gra, a raczej - nie do końca trafia w moje wyobrażenie. :) Szczególnie we wnętrzu.

Coś mnie delikatnie irytuje w tym, że deska rozdzielcza jest mocno kontrastowa i intensywna, a jasna tapicerka i okolice okien bliższe przepalenia i mało kontrastowe w porównaniu, jakby... blade.

Tak, czy siak - bombowe. Przy okazji strasznie mnie cieszy, że w takich sytuacjach dalej zdjęcie wygrywa z renderem. :)
Artur Nyk pisze…
Dzięki Tadeusz :) Spojrzałem jeszcze raz na tapicerkę i na oryginalne zdjęcie. Tak kontrast jest podobny, ale masz rację, że na czarnej krawędzi drzwi jest chyba trochę za jasno. Dzięki :) Poprawię.
Hej, lubię Cię czytać :)
To jak robisz takie zdjęcia to Twoja magia :) Ale fajnie, że uchylasz rąbek jej tajemnicy :)Ps. Pokaż link do filmu na fb, żebym nie przegapiła :)
Pozdrawiam
gumiber pisze…
biorę ją razem z garażem ;) good job
Artur Nyk pisze…
Dzięki Klaudia :)
@ Gumiber po BMW musisz się wybrać do Wawy :)

Popularne posty z tego bloga

Zacznijmy od Volvo czyli wreszcie koniec

Już dawno nie miałem tak intensywnego okresu w pracy jak te ostatnie kilka miesięcy. Patrząc co się działo na blogu to,  mogło to wyglądać jakbym nic nie robił, a w rzeczywistości było zupełnie inaczej. Jeździłem po Polsce, zrobiłem 2,083 kalendarza, prowadziłem warsztaty, sam wziąłem udział w jednych, przekonałem się, że z Włochami pracuje się jednak bardzo dobrze, wsparłem na Kickstarterze projekt budowy podobno najlepszego na świecie filtra polaryzacyjnego, zepsułem kartę graficzną, przeszedłem z Aperture na Capture One, nakręciłem mój pierwszy film poklatkowy, przekonałem się, że Retina to nie zawsze dobra rzecz, wpadłem na jeden rewelacyjny pomysł, fotografowałem w strefach zagrożenia wybuchem, wykładałem na uniwersytecie, zrobiłem moją stronę ( no, prawie.. ), bylem na Nocy Reklamożerców,  kupiłem kilka nowych zabawek i co najważniejsze, zdążyłem kupić bilety na pierwszy pokaz Gwiezdnych Wojen. O wszystkim tym, albo prawie o wszystkim będę niedługo pisał, bo zamier...

Znamy szczęśliwca, który zrobi 80 zdjęć na koszt UE

No i jestem ciekawy, ilu z Was złożyło ofertę w głośnym ostatnio zamówieniu publicznym na 80 zdjęć dla gminy Siewierz? Może ktoś z Was myślał, że ma asa w rękawie, bo dał niską cenę i wygra ten konkurs? Zmartwię Was, bo każdego asa może przebić Joker. Po prostu Joker zawsze wygrywa :) W tym przypadku właśnie wygrał Joker. Przeczytajcie sami ogłoszenie wyników, nie chcę odbierać Wam tej przyjemności.... Kilka osób przysłało mi już swoje komentarze, ale nie nadają się do publicznego cytowania. Mnie zabrakło tchu w piersi i zbaraniałem, gdy kumpel podesłał mi to ogłoszenie (dzięki Adam). Pięć razy musiałem przeliczyć, ile kosztuje jedno zdjęcie, bo nie wierzyłem. Pewnie macie ten sam problem, więc pozwolicie, że pomogę. Jedno zdjęcie kosztuje 10 zł brutto!!! Te pozostałe 30 zł to, jak mniemam, są przeznaczone na koszty logistyki całej sesji. Brakuje mi już sił, by pisać, co o tym myślę i jak to jest możliwe, że ktoś może ZROBIĆ tyle zdjęć za tak mało kasy. Ale już po chwili pom...

Kalendarz Ascomp 2016

Lubię wyzwania. Gdy dowiedziałem się, że klientowi zależy, by zdjęcia do nowego kalendarza zrobić w tym samym miejscu co ostatnio, pomyślałem sobie, że lekko nie będzie. Już za pierwszym razem, sesja tam bardzo trudna, a teraz na dodatek musiałem podnieść sobie poprzeczkę, bo nowy kalendarz nie mógł być podobny do poprzedniego. Miejscem tym bowiem, znowu miała być serwerownia. Nie wiem ilu z was miało okazję zwiedzić serwerownie, ale zakładam, że raczej nie jest to powszechne doświadczenie. Tym, którzy nie mieli tego szczęścia, by zobaczyć serwerowni od środka, postaram się trochę przybliżyć warunki w jakich pracowaliśmy. Wyobraźcie sobie budynek strzeżony jak twierdza. Wysokie płoty, strażnicy, alarmy, wszystkie drzwi z zamkami, śluzy, setki kamer itd. Pomieszczenia z serwerami mają tylko wąskie korytarze pomiędzy szafami. Gdy czasem zdarzyło się, że były to korytarze o szerokości dwóch metrów, to miałem powód do świętowania. W korytarzach na zmianę wieje, albo bardzo zimne, albo...