Przejdź do głównej zawartości

Zmiany, zmiany czyli Polecam

Rozpocząłem dzisiaj zamiany na moim blogu, które już od jakiegoś czau planowałem. Na pierwszy ogień poszły linki do stron, które polecam. Do tej pory było ich tylko kilka, głównie do stron moich i moich znajomych. Ale z nowym rokiem prywata się skończyła i od teraz będę polecał strony, które według mnie są warte obejrzenia.

Dodałem na początek strony kilku fotografów, których zdjęcia mi się podobają. Pojawią się następnie strony agencji fotograficznych i reklamowych, ludzi od postprodukcji, blogi i wszytko inne co może zainteresować fotografujących. Nie mam zamiaru się stać katalogiem linków fotograficznych, ale jeśli znacie ciekawe strony, to podeślijcie, a ja najciekawsze dorzucę do tej listy.

Przy linkach będę starał się krótko opisać np. jaką fotografią zajmuje się dany fotograf. W wielu przypadkach może to być kilka dziedzin i może być problem z jednoznacznym określeniem czy jest to fotograf np. mody czy portretowy. Będę wtedy opisywał tę dziedzinę, którą uważam za główną lub najbardziej wartą uwagi.

A teraz zapraszam na prawą stronę mojego bloga, paręnaście centymetrów niżej :) Oglądajcie i bawcie się dobrze :)

Komentarze

MB pisze…
http://timtadder.com/
:)
Artur Nyk pisze…
Dzięki :) niezłe foty, będzie dołączony do spisu :)
Unknown pisze…
A oto moje typy: Sami polacy ;)
www.tomaszpluszczyk.pl - blogger - kopalnia wiedzy, retuszer
www.lukaszpiech.pl - blog foto -meeeega kopalnia wiedzy
http://www.maciejgrochala.selia.pl - mój ulubiony fotograf znad morza :)

Basia
Unknown pisze…
No i jak mogłam zapomnieć.. www.szymonbrodziak.pl

Popularne posty z tego bloga

Test nieobiektywny czyli MacBook Pro Retina czyli gruby kontra chudy

Dawno już nie robiłem porządnego testu i postanowiłem to dzisiaj nadrobić. A okazja jest wyjątkowa, bo na moje biurko zawitał najnowszy MacBook Pro Retina. Nie ma w sieci jeszcze zbyt wielu testów, a zwłaszcza zrobionych pod kątem wykorzystania go w fotografii. Nie znajdziecie więc tu żadnych benchmarków i wykresów, a tylko mój prywatny test tego, co dla mnie, jako fotografa, najważniejsze. 1. Dlaczego Retina Gosia, która obrabia moje zdjęcia, pracuje w studio na Mac Pro 1.1, który swoje lata już ma albo w domu na MacBooku Pro sprzed ery unibody. Ten ostatni domagał się już wymiany od jakiegoś czasu i  czekaliśmy od kilku miesięcy na zapowiadaną nowość. Bez względu, co by Apple pokazał, miał to być najnowszy i silny komp, tak, aby mógł sprawnie pracować przez kolejne 3-4 lata. Po premierze byłem zachwycony Retiną i niską wagą nowego Maka. Gorzej było z ceną. 10.200 zł za podstawowy model, wyglądało na cenę z kosmosu. Zaczęliśmy się zastanawiać, czy jednak nie kupić modelu z poprze

O fotografowaniu samochodów czyli wielka ściema

W fotografii coraz mniej rzeczy jest takimi, jakimi się wydają... Na przykład fotografie samochodów. Kiedyś, jeśli na zdjęciu samochód był w ruchu to praktycznie na 100% wiadomo było, że fotograf rzeczywiście zrobił to zdjęcie w trakcie jazdy. A dzisiaj w fotografii reklamowej  pewne jest co innego. Pewne jest, że na pewno tak to nie wyglądało w rzeczywistości... W tym tygodniu robiłem sesję z mojego trochę już zapomnianego cyklu: Kobiety za kierownicą. Nadmiar pracy w ostatnich miesiącach oraz problemy w pogodą, nie pozwoliły mi na wcześniejszą kontynuację. Ale skoro w listopadzie mamy prawie wiosenne słońce, to trzeba było się brać do pracy. W planie miałem dwa zdjęcia w kabriolecie, jedno w ciągu dnia, drugie w nocy. Założeniem sesji jest pokazanie rzeczy, które kobiety nie powinny robić w trakcie jazdy, a że czasami im się zdarza to już inna sprawa... Ale skoro nie powinny, to nie mogłem od nich wymagać, by robiły to naprawdę. Od początku wiedziałem, że w związku z tym wszystki

Kalendarz Ascomp 2016

Lubię wyzwania. Gdy dowiedziałem się, że klientowi zależy, by zdjęcia do nowego kalendarza zrobić w tym samym miejscu co ostatnio, pomyślałem sobie, że lekko nie będzie. Już za pierwszym razem, sesja tam bardzo trudna, a teraz na dodatek musiałem podnieść sobie poprzeczkę, bo nowy kalendarz nie mógł być podobny do poprzedniego. Miejscem tym bowiem, znowu miała być serwerownia. Nie wiem ilu z was miało okazję zwiedzić serwerownie, ale zakładam, że raczej nie jest to powszechne doświadczenie. Tym, którzy nie mieli tego szczęścia, by zobaczyć serwerowni od środka, postaram się trochę przybliżyć warunki w jakich pracowaliśmy. Wyobraźcie sobie budynek strzeżony jak twierdza. Wysokie płoty, strażnicy, alarmy, wszystkie drzwi z zamkami, śluzy, setki kamer itd. Pomieszczenia z serwerami mają tylko wąskie korytarze pomiędzy szafami. Gdy czasem zdarzyło się, że były to korytarze o szerokości dwóch metrów, to miałem powód do świętowania. W korytarzach na zmianę wieje, albo bardzo zimne, albo