Przejdź do głównej zawartości

Bentley. Po prostu Bentley


To  była najprostsza w życiu sesja samochodu, jaką zrobiłem. Tak zawsze chciałbym robić zdjęcia. Adriana znalazła mi samochód, a potem miejsce gdzie mogłem go sfotografować i załatwiła zgodę właściciela budynku. Nie zorganizowała tylko jednej rzeczy: dobrej pogody. Na szczęście.

Byłem oczywiście przygotowany do sesji, miałem dużo sprzętu i światła. Nie zabrałem ze sobą tylko jednej rzeczy, bez której ta sesja byłaby w zasadzie niemożliwa. Nie miałem ze sobą parasola. No, ale sami przyznacie, że to nie jest standardowy sprzęt na sesje samochodów. Wiedziałem, że pogoda ma być w tym dniu raczej słaba, jednak gdy wstałem rano i zobaczyłem, że pada, trochę się załamałem i przez chwilę zastanawiałem się czy nie odwołać sesji. Stwierdziłem, że tak łatwo się nie poddam skoro wszystko jest już przygotowane. W końcu w ten sposób jeszcze nie fotografowałem samochodów.



Jak dobra to była decyzja, przekonałem się gdy tylko Bentley stanął przed budynkiem. Idealnie szare, zachmurzone niebo oświetlało samochód jak gigantyczny softbox. Pod każdym kątem światło wyglądało tak samo i miałem pełną dowolność w ustawieniu samochodu. Zawsze był dobrze oświetlony. Ograniczenia wprowadzało tylko otoczenie. Budynek Powiśle Park wygląda znakomicie, niestety w jego oknach odbijały się pobliskie budynki mieszkalne. Z powodu tych budynków nie mogłem ustawić kadru tak, by biurowiec nie wypełniał całego tła.


Pożyczyłem duży parasol, który dzielnie przez cały czas Mateusz trzymał nad moim aparatem i komputerem. Na szczęście deszcz ograniczył się do przeciętnego kapuśniaczka. Dzięki temu nawet tak bardzo nie zmokłem, bo dla mnie już nie było miejsca pod parasolem.
Po zrobieniu kilku ujęć, mieliśmy już wszyscy dość. Była zimno, mokro i żadnej szansy na kubek kawy. Mój entuzjazm spadł więc do poziomu minus dziesięć i myśl, by jeszcze zrobić kilka szczegółów pojawiła się niewyraźnie na ułamek sekundy. Bardzo mały ułamek.


 W domu przebrałem zdjęcie i… wysłałem do Gosi. Trochę pogadaliśmy o tym jak to powinno wyglądać, przedyskutowaliśmy w jakim tak naprawdę kolorze był Bentley i z braku czasu odłożyliśmy projekt do szuflady.
Gdy Gosia przysłała mi pierwsze szkice obróbki, byłem zadowolony, ale dalej grzebaliśmy w tym szukając jakiegoś dobrego pomysłu. W końcu dostałem wersję z zupełnie innym kolorem. W pierwszej chwili bylem zaskoczony, ale szybko chłodna kolorystyka kojarząca się z deszczem przypadła mi do gustu.


Tak wygląda oryginalny RAW, Canon 1Ds mk3 Canon EF 70-210/4 L IS, f11, 0.3 s, ISO 100



To była naprawdę przyjemna sesja, a gdybym miał ze sobą termos z kawą, przenośne zadaszenie, bufet z ciepłymi przekąskami i wygodny fotel, to byłaby wręcz idealna :)



Fotografie : Artur Nyk
Asystent : Mateusz Zahora
Postprodukcja : Gosia Kłosowska

Zdjęcia zrobione za zgodą Powiśle Park, inwestora Apartamentów NA POWIŚLU


Komentarze

Zgoda była potrzebna na fotografowanie w okolicach budynku/na działce czy użycie architektury na fotografiach? Trochę to paraliżujące gdy się pomyśli, ze każda sesja zaczyna się od zgody. Człowiek wychodzi na ulicę z aparatem to już jest intruzem, bo z każdej strony wychodzą zgody, użyczenia i licencje...
Artur Nyk pisze…
Chodziło o zgodę na zdjęcia na terenie obiektu, bez tego nie mógłbym tego zrobić, bo to terazn prywatny i zamknięty.

Popularne posty z tego bloga

Jestem za głupi czyli o sztuce nowoczesnej raz jeszcze...

Wracam powoli do normalnego trybu pisania codziennie.... mam nadzieję:) Rozleniwiłem się ostatnio, to fakt, za to spędzałem czas bardzo przyjemnie :) Jednym z efektów była wizyta w MOCAKu, czyli Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie . Miałem od dawna wielką ochotę zobaczyć to muzeum, głównie z powodów architektonicznych. I rzeczywiście, muzeum zachwyca. Nie ma tu mowy, byśmy mogli mieć kompleksy w porównaniu z innymi muzeami tego typu na świecie. Mimo swojego ogromu, budynek jest bardzo kameralny. Czysta forma architektoniczna pozwala na ekspozycje każdej możliwej formy sztuki.

Znamy szczęśliwca, który zrobi 80 zdjęć na koszt UE

No i jestem ciekawy, ilu z Was złożyło ofertę w głośnym ostatnio zamówieniu publicznym na 80 zdjęć dla gminy Siewierz? Może ktoś z Was myślał, że ma asa w rękawie, bo dał niską cenę i wygra ten konkurs? Zmartwię Was, bo każdego asa może przebić Joker. Po prostu Joker zawsze wygrywa :) W tym przypadku właśnie wygrał Joker. Przeczytajcie sami ogłoszenie wyników, nie chcę odbierać Wam tej przyjemności.... Kilka osób przysłało mi już swoje komentarze, ale nie nadają się do publicznego cytowania. Mnie zabrakło tchu w piersi i zbaraniałem, gdy kumpel podesłał mi to ogłoszenie (dzięki Adam). Pięć razy musiałem przeliczyć, ile kosztuje jedno zdjęcie, bo nie wierzyłem. Pewnie macie ten sam problem, więc pozwolicie, że pomogę. Jedno zdjęcie kosztuje 10 zł brutto!!! Te pozostałe 30 zł to, jak mniemam, są przeznaczone na koszty logistyki całej sesji. Brakuje mi już sił, by pisać, co o tym myślę i jak to jest możliwe, że ktoś może ZROBIĆ tyle zdjęć za tak mało kasy. Ale już po chwili pom...

Druga Panna Młoda

Obiecywałem ostatnio mały konkurs wymagający od Was trochę wiedzy i analizy. I teraz czas na wywiązanie się z tej obietnicy :) Widzieliście parę dni temu zdjęcia Kamili Gawendy jako Panny Młodej w bardzo oszczędnej stylizacji, dzisiaj możecie już zobaczyć drugą część tej sesji, tym razem stylizowaną bardziej pod gusta Włochów, czyli na bogato :) Pozowała Karolina Morawiec, bo Włosi uwielbiają blondynki, a tło nawiązuje do klasycyzmu, powiedzmy sobie to wyraźnie : "nawiązuje". Szefowa firmy była jednak nim zachwycona :) Konkurs jest prosty, wystarczy opisać, jakie zastosowałem tu oświetlenie. Ile lamp, gdzie stały i jaki był rodzaj modyfikatora na nich zamontowany. Odpowiedzi piszcie w komentarzach. Pierwszą osobę, która poprawnie poda odpowiedź, zaproszę na którąś z moich sesji, będzie można sobie nawet wybrać tematykę. Przyjrzyjcie więc się zdjęciom i pomyślcie, jak wyglądało światło na tej sesji. Jako podpowiedź, mogę dodać, że pewnie różnice, jakie znajdziecie w ośw...