Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2013

Na warsztatach fotograficznych byłem

Zwykle sam prowadzę warsztaty, ale tym razem to ja pojawiłem się jako uczestnik. Decyzję podjąłem impulsywnie, tak jak decydujemy się czasem na dodatkowy batonik przy samej kasie. Tym, co skusiło mnie do szybkiego wysłania przelewu, było słowo "motoshoot" w tytule warsztatów. Na dodatek cena była bardzo niska, a program wyjątkowo bogaty. Trochę obawiając się, co to tak naprawdę będzie, pojechałem do Warszawy. W studiu Sensi imprezę organizował XXLstock, jak nie trudno zgadnąć, firma tworząca bank zdjęć ( mnie też się kiedyś wydało, że to prosta sprawa... ). Zaczęliśmy od wykładu Piotra Frankowskiego na temat sposobów fotografowania samochodów. To jeden z punktów programu, który mnie interesował, od wielu lat czytałem artykuły Piotra i byłem bardzo ciekawy, co opowie. Opowiadał interesująco i wiele z jego rad wziąłem sobie do serca. Niestety opowieści ilustrował zdjęciami i tu miałem wrażenie, że jestem w ukrytej kamerze i ktoś zaraz wyskoczy i krzyknie : żartowałem :) Pi

Wakacje na sesji

Upcykling zdominował moje życie do tego stopnia, że nie myślę już o niczym innym i nie zajmuję się niczym innym. Codziennie są jakieś warsztaty albo wykłady, spotkania itd. Przy tym wszystkim zapomniałem już prawie, że jestem fotografem. Gdy więc wczoraj pojechałem na sesję, poczułem się prawie jak na wakacjach :) Jeździłem po Śląsku fotografując architekturę, świeciło słońce i nie musiałem odpisywać na dziesiątki maili. Na nowo odkryłem, że fotografowanie to czysta przyjemność. Wystarczyło tylko na dwa miesiące zająć się czymś kompletnie odmiennym by docenić jak fajną pracę mam na co dzień. Teraz już nie mogę się doczekać poniedziałkowego koncertu Teleport Magic na finał 1 Salonu Art.Upcykling.pl i zaraz potem rzucam się na nowe sesje, które dawno już chodzą mi po głowie. No i mam trochę do opowiedzenia o tym  co się fotograficznie ( mimo wszystko ) działo u mnie przez ostatnie miesiące. Dajcie mi jeszcze kilka dni :) P.S. A skoro Salon jeszcze trwa to zapraszam w sobotę na 18:

Upcykling w studiu fotograficznym

Ostatnio czyli od dwóch miesięcy żyję tylko dwiema sprawami. Katalogiem łazienek i 1 Salonem Art.Upcyklingu.pl . Życie łazienkami dotarło do etapu, gdy wchodząc do jakiejś, najpierw patrzę na to jaki kran jest w niej zamontowany. Natomiast Salon sprawił, że wszędzie teraz dopatruję się przejawów upcyklingu. A życie sprawia, że dwie te kwestie ciągle się przenikają. Parę dni temu musieliśmy pojechać do Krakowa do Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru po kilka drobiazgów na Salon. Ponieważ ich siedziba zrobiła na mnie dobre wrażenie, nie omieszkałem też zajrzeć do WC. W calach naukowo-poznawczych oczywiście. I nie zawiodłem się. W takim miejscu nie mogło być zwyczajnej toalety. Dopiero w domu dotarła do mnie refleksja, że szkoda, iż nie zajrzałem do damskiej ubikacji... Kolejne przenikanie obu tematów spotkało mnie przy pracy nad katalogiem. Dostałem do szybkiego zrobienia na wczoraj, kilka chromowanych uchwytów. W takich sytuacjach gdy pojawia się zupełnie nowy przedmiot do