Dla większości długi weekend kojarzy się z wypoczynkiem, mnie jakoś tym razem nie. Cały przyszły tydzień mam wypełniony planowanymi spotkaniami i sesjami i wyjazdami. Ale wcale mi nie żal, że nie będę wypoczywał w jakiejś fajnej, modnej miejscowości. Nie żałuję, że nie będę mógł podróżować w wielkim korku, szukać przez godzinę wolnego miejsca w knajpie czy spotkać milion ludzi na szlaku. Uwielbiam długie weekendy w mieście. Nagle nie ma korków, jest ciszej, mniej ludzi. Można spokojnie pracować. A na kilka dni wyjadę, gdy wszyscy będą mozolnie pracować :) Miło jest wypocząć nad wodą