Przejdź do głównej zawartości

Jak ja to zrobiłem???

Zdarzyło się Wam zapomnieć, jak zrobiliście jakieś zdjęcie? Ja mam czasem ten problem. Patrzę na zdjęcie i za żadne skarby nie mogę sobie przypomnieć, jak ustawiłem wtedy światło...
Staram się zawsze robić zdjęcia całego planu, aby móc w przyszłości powrócić do takiego samego światła. Ale też nie zawsze da się to zrobić na jednym zdjęciu, bo lampy się np. na wzajem zasłaniają albo nie mogę się dostatecznie cofnąć, by objąć cały plan.

Od pewnego czasu używam fajnego programu na ajfona Strobox. Aplikacja jest bezpłatna i dostępna w App Store. Strobox to rodzaj szkicownika - pamiętnika dla fotografa. Mamy do dyspozycji dużą gamę sprzętu, lamp, blend, które możemy sobie dowolnie rozstawiać po planie zdjęciowym.
Ja korzystam z tego nie tylko, aby zanotować, jak zrobiłem zdjęcie, ale głównie służy mi do projektowania światła przed sesją.
Do tego celu program nadaje się znakomicie. Zwłaszcza przy większych sesjach, gdzie kilka razy trzeba zmienić plan, zamiast tłumaczyć asystentom, gdzie i co mają rozstawić, wystarczy dać im schemat.

Program ma też parę wad. Raz zapisanego ustawienia lamp nie da się edytować. Nie można też rozróżnić wielkości softów, te różnią się tylko kształtami, więc gdy mamy dwie okty o różnej wielkości, sami musimy wymyślić, jak to oznaczyć.
Pomimo tego i tak program jest wart polecenia.



 Tak wygląda ekran w trakcie ustawiania lamp



Po zapisie możemy już tylko obejrzeć schemat. Lampa na boomie w dziwnej perspektywie to sposób zaznaczenie lampy świecącej z góry.

 No i opcja: Wyślij do asystenta :)

Komentarze

Anonimowy pisze…
świetna rzecz (szczególnie ta wysyłka do asystenta:)
G
Rafał B pisze…
fajne... ale niestety jestem jednym z tych maluczkich, którzy nie posiadają ajfona
Artur Nyk pisze…
Może na inne telefony albo po prostu na kompa też mają wersję? Nie sprawdzałem tego.
Unknown pisze…
Nie ma, niestety :( Na razie :( Ale Strobox ma też masę innych zastosowań - na stronie można znaleźć masę ciekawych ustawień lamp wraz z efektami końcowymi. Dla mnie osobiście genialne źródło inspiracji i pomoc w nauce operowania światłem. Polecam!
Unknown pisze…
Nie ma, niestety :( Na razie :( Ale Strobox ma też masę innych zastosowań - na stronie można znaleźć masę ciekawych ustawień lamp wraz z efektami końcowymi. Dla mnie osobiście genialne źródło inspiracji i pomoc w nauce operowania światłem. Polecam!
Andrzej pisze…
Jest wersja na iPhone'a ale niestety nie ma na iPad'a... A szkoda, bo było by wygodniej :/
Widziałem już taki program wieki temu na PC ale niestety nie pamiętam jak się nazywał. Generalnie świetna sprawa :)
Anonimowy pisze…
ojej... przecież nie kazdy musi mieć ajfona! - przecież email wystarczy jak napisano zresztą przy końcu wpisu!

Głowa do góry - kiedyś też będziesz miał ajfona! ;)
An

Popularne posty z tego bloga

Test nieobiektywny czyli MacBook Pro Retina czyli gruby kontra chudy

Dawno już nie robiłem porządnego testu i postanowiłem to dzisiaj nadrobić. A okazja jest wyjątkowa, bo na moje biurko zawitał najnowszy MacBook Pro Retina. Nie ma w sieci jeszcze zbyt wielu testów, a zwłaszcza zrobionych pod kątem wykorzystania go w fotografii. Nie znajdziecie więc tu żadnych benchmarków i wykresów, a tylko mój prywatny test tego, co dla mnie, jako fotografa, najważniejsze. 1. Dlaczego Retina Gosia, która obrabia moje zdjęcia, pracuje w studio na Mac Pro 1.1, który swoje lata już ma albo w domu na MacBooku Pro sprzed ery unibody. Ten ostatni domagał się już wymiany od jakiegoś czasu i  czekaliśmy od kilku miesięcy na zapowiadaną nowość. Bez względu, co by Apple pokazał, miał to być najnowszy i silny komp, tak, aby mógł sprawnie pracować przez kolejne 3-4 lata. Po premierze byłem zachwycony Retiną i niską wagą nowego Maka. Gorzej było z ceną. 10.200 zł za podstawowy model, wyglądało na cenę z kosmosu. Zaczęliśmy się zastanawiać, czy jednak nie kupić modelu z poprze

O fotografowaniu samochodów czyli wielka ściema

W fotografii coraz mniej rzeczy jest takimi, jakimi się wydają... Na przykład fotografie samochodów. Kiedyś, jeśli na zdjęciu samochód był w ruchu to praktycznie na 100% wiadomo było, że fotograf rzeczywiście zrobił to zdjęcie w trakcie jazdy. A dzisiaj w fotografii reklamowej  pewne jest co innego. Pewne jest, że na pewno tak to nie wyglądało w rzeczywistości... W tym tygodniu robiłem sesję z mojego trochę już zapomnianego cyklu: Kobiety za kierownicą. Nadmiar pracy w ostatnich miesiącach oraz problemy w pogodą, nie pozwoliły mi na wcześniejszą kontynuację. Ale skoro w listopadzie mamy prawie wiosenne słońce, to trzeba było się brać do pracy. W planie miałem dwa zdjęcia w kabriolecie, jedno w ciągu dnia, drugie w nocy. Założeniem sesji jest pokazanie rzeczy, które kobiety nie powinny robić w trakcie jazdy, a że czasami im się zdarza to już inna sprawa... Ale skoro nie powinny, to nie mogłem od nich wymagać, by robiły to naprawdę. Od początku wiedziałem, że w związku z tym wszystki

Jak znaleźć swoje zdjęcie w internecie czyli nie kradnij moich zdjęć

Raz na jakiś czas przypomina mi się, by sprawdzić czy nie doszło do nieuprawnionego wykorzystania fotografii czyli, czy ktoś nie zaiwanił mi zdjęcia. I parę dni temu znalazłem coś takiego: Dla przypomnienia oryginalne zdjęcie wygląda inaczej, a tu mamy do czynienia na dodatek z nieuprawnionym skadrowaniem, co tym bardziej jest wkurzające.